Czesław Siekierski, ludowiec zza Wisły, kandydatem na europosła z Podkarpacia? Polityk się waha
Eurodeputowany Czesław Siekierski nie kryje, że sam jest zaskoczony propozycją. To on ma otwierać podkarpacką listę Koalicji Europejskiej w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Dopiero druga na liście ma być Elżbieta Łukacijewska z PO.
Czesław Siekierski jest członkiem PSL. Z jego pierwszych reakcji wynika, że do pomysłu podchodzi z rezerwą, bo: pochodzi ze Świętokrzyskiego i z Podkarpaciem niewiele go wiąże, a poza tym: raczej nie ma szans w walce o głosy z drugą na liście wyborczej Elżbietą Łukacijewską. Decyzję, czy zgodzi się kandydować z Podkarpacia, ma podjąć w środę. Z jego można wnioskować, że decyzja będzie raczej na tak, choć wynika to raczej „z rozsądku”.
Kiedy w ostatnich dniach Polskie Stronnictwo Ludowe zdecydowało się wejść do przygotowywanej na eurowybory Koalicji Europejskiej (PO, Nowoczesna, SLD, Inicjatywa Polska, Zieloni, od soboty także PSL), zaczęło się ponowne układanie list wyborczych, uwzględniających również ludowców. Wynik negocjacji może być zaskakujący dla mieszkańców Podkarpacia, bo w naszym województwie listę wyborczą Koalicji ma otwierać Czesław Siekierski, doktor nauk ekonomicznych, od 2004 roku eurodeputowany z okręgu świętokrzysko-małopolskiego, wcześniej peeselowski poseł na Sejm, od pokoleń związany z Kielecczyzną. W woj. świętokrzyskim peeselowską „jedynką” na liście ma być Adam Jarubas, były marszałek woj. świętokrzyskiego.
Skąd taka propozycja?
- O zgodę na kandydowanie prosił mnie pan Kosiniak-Kamysz - potwierdza europoseł Siekierski. - To był „wybór z rozsądku”, bo do obsadzenia list z małopolsko-świętokrzyskiego i podkarpackiego były dwie kandydatury: moja i pana Jarubasa. Byłoby nienormalne, by na listę podkarpacką wystawiać byłego marszałka w Świętokrzyskim. Doszliśmy do wniosku, że będę lepszym kandydatem na Podkarpaciu niż Jarubas.
W dalszej części m.in.:
- co zdecyduje Czesław Siekierski
- "jedynkę" na podkarpackiej liście tłumaczy poseł PO Zdzisław Gawlik
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień