Czeska strzelba w Artego
Katerina Zohnova to nowa koszykarka wicemistrza Polski. Trener Tomasz Herkt w niedzielę będzie miał zatem dwie zawodniczki więcej w rotacji.
Szefowie Artego - zgodnie z przysłowiem „jak nie możesz pokonać wroga, to się z nim zaprzyjaźnij“ - angażują do swojego klubu byłe zawodniczki... Wisły Kraków.
Najpierw pozyskali środkową Deneshę Stallworth, teraz podpisali roczny kontrakt z Czeszką Kateriną Zohnovą.
Pierwsza z nich, mimo znakomitych gier przedsezonowych, nie miała szansy debiutu w Ar-tego w BLK. W Lublinie (wygrana 64:56) siedziała na ławce, bo w sparingu przytrafił się jej tzw. przeprost kolana i ucierpiały mięśnie i więzadła.
Ale Amerykanka już od kilku dni biega, trenuje i powinna być gotowa na niedzielny mecz w Artego Arenie (17) z groźną Ślęzą Wrocław. Kibice powinni zobaczyć w akcji również jej byłą koleżankę z Wisły Katerinę Zohnovą. Czeszka od weekendu jest w Bydgoszczy, wczoraj przeszła badania i podpisała umowę. Diagnoza lekarzy była ważna, bo w styczniu Zohnova doznała kontuzji ścięgna achillesa i nie dokończyła sezonu. W lecie wszystko było już jednak w porządku i zaliczyła występy w reprezentacji kraju. Jak spisze się w Artego?
Jej przyjście powinno znacząco wzmocnić siłę bydgoskiej ekipy. Bez Stallworth i Zohnovej Artego wygrało, mimo wszystko pewnie, inaugurację sezonu w Lublinie z niebezpieczną Pszczółką.
Mając zaś solidną środkową i strzelca z Czech będzie groźne dla każdego. Mecz w Lublinie pokazał jednak, że jest jeszcze problem na pozycji rozgrywającej. Maurita Reid, prowadząc grę, nie angażuje się w ataku, jak potrafi, a Katarzyna Suknarows-ka potrzebuje czasu, aby dźwignąć większą odpowiedzialność. Szefowie klubu nie wykluczają więc wzmocnienia w oknie transferowym (styczeń?) właśnie na pozycjach 1-2.