Czerwona trucizna zabija! Tragedia kolejowych robotników
Dwóch leżało na rampie kolejowej, reszta zataczała się i niezrozumiale bełkotała. Obraz nędzy i rozpaczy. Kierownik pomyślał w pierwszej chwili, że brygada mu się spiła. Ale to nie wódka zwaliła robotników z nóg. Nie wypili tego dnia kropli alkoholu.
Przyczyna była znacznie poważniejsza. Sprawa miała szerszy, ogólnokrajowy kontekst. „Sztandar Ludu” bez ogródek pisał o „zemście niemieckiego nieboszczyka”. W rok po wojnie taki tytuł uderzał w punkt, w tym wypadku jednak stanowił nadinterpretację faktów. Nie Niemcy tu bowiem zawinili, lecz chciwość i brak wyobraźni.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień