Czekając na Kaczyńskiego. „Bo pojawi się szef i wszyscy wezmą się w końcu do roboty”
Klamka faktycznie zapadła już wiosną. Jarosław Kaczyński ma zostać premierem. Zostanie nim przede wszystkim dlatego, że sam tego chce. A poza tym, bo prze do tego większość czołowych polityków obozu władzy: jedni dlatego, że upatrują w premierostwie Kaczyńskiego swój polityczny interes, inni uważają, że mu się to należy.
- U podstaw tej decyzji nie było racjonalnych przesłanek. Górę biorą argumenty emocjonalne. Jarosław co i rusz mówi, że to jest jego obowiązek wobec brata, bo to jemu obiecał, że zbliża się stulecie niepodległości, a on ma już swoje lata, więc musi już teraz - tłumaczy nam osoba z kręgów rządowych.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień