Czarne owce: budowlanka, górnictwo i służba zdrowia. Czy potrzeba bata na firmy nie płacące innym w terminie? Jak państwo może tutaj pomóc?

Nawet 90 procent firm w Polsce zgłasza problemy z przeterminowanymi płatnościami. Najgorzej jest w służbie zdrowia (nie płacą szpitale, ośrodki zdrowia, hurtownie medyczne, co tworzy łańcuszek zaległości), budownictwie (tu prawie nikt nikomu nie płaci w uzgodnionym terminie) oraz w górnictwie (łańcuszek niepłacenia zaczyna się często w państwowych firmach i schodzi na dół, do dostawców.

- To tworzy cały łańcuch nieszczęść: ten, który nie otrzymuje płatności, najczęściej nie jest w stanie zapłacić swoim dostawcom i kontrahentom, ci z kolei nie mogą zapłacić swoim itd. Dotyka to więc całej grupy kilku, czasami kilkunastu przedsiębiorców. Wspomniane przez pana ograniczenie inwestycji dotyka zazwyczaj ich wszystkich.

PRZECZYTAJ FELIETON ZBIGNIEWA BARTUSIA: Potężne zyski z… rozmowy. Czy władza słucha przedsiębiorców i sama z siebie tworzy dla nich dobre prawo

To uderza też w pracowników, którzy mogą nie otrzymać w terminie wynagrodzeń itp. – wyjaśnia Mariusz Haładyj, wiceminister przedsiębiorczości i technologii, który w tym tygodniu, w asyście Marka Niedużaka, dyrektora Departamentu Doskonalenia Regulacji Gospodarczych, spotkał się w redakcji Dziennika Polskiego z silną reprezentacją małopolskich przedsiębiorców.

Minister pytał m.in.: W jaki sposób skłaniać kontrahentów do zapłaty w terminie? Jak ograniczać wydłużanie terminów umownych? Czy i jak wzmocnić pozycję wierzycieli wobec niesolidnych dłużników, którzy z własnej winy zwlekają z zapłatą zobowiązań? Czy wprowadzać jakieś szczególne rozwiązania dla małych i średnich firm, albo konkretnych branż?

Zielona Księga propozycji

Kilka tygodni temu ministerstwo przedsiębiorczości przedstawiło Zieloną Księgę, czyli swoiste zestawienie rozwiązań stosowanych w walce z zatorami w różnych krajach oraz pomysłów zaczerpniętych z rozmów z polskimi przedsiębiorcami.

Resort poprosił wszystkich zainteresowanych o opinie w tej sprawie. Krakowskie spotkanie, będące kontynuacją tych konsultacji, miało ten walor, że minister Haładyj i dyrektor Niedużak mogli szczerze i rzeczowo porozmawiać z doświadczonymi praktykami: Włodzimierzem Leszczyńskim (Małopolski Związek Pracodawców Lewiatan), Wojciechem Hudyką (Izba Przemysłowo-Handlowa w Krakowie), Markiem Piwowarczykiem, Michałem Wojtulewiczem (obaj BCC), Januszem Strzebońskim (Małopolskie Porozumienie Organizacji Gospodarczych), Robertem Kaweckim (IG Dorzecza Raby), Januszem Pijochą (Podkrakowska Izba Gospodarcza) i Elżbietą Piasecką (Wielicka Izba Gospodarcza).