Czad oszukuje zmysły. Czy wiesz jak się przed nim uchronić?
Cichy zabójca. Co roku giną przez niego dziesiątki osób. Mowa o czadzie, czyli tlenku węgla, który najczęściej atakuje w sezonie grzewczym.
Zimne noce i dni skutecznie wychładzają budynki. Dlatego konieczne jest ich ogrzewanie. Jeżeli piec i instalacja działają prawidłowo, można spać spokojnie. Jednak jeżeli urządzenia mają jakieś wady, są niewłaściwie eksploatowane lub nie działają jak należy, może dojść do nieszczęśliwych wypadków. Dlatego żeby czuć się bezpiecznie, warto dokonywać konserwacji systemu grzewczego – sprawdzać szczelność przewodów kominowych oraz systematycznie je czyścić. Należy też pilnować, aby nie zasłaniać kratek wentylacyjnych, wtedy uda się nam zmniejszyć ryzyko wystąpienia pożaru czy zatrucia czadem.
Toksyczny bezbarwny gaz
Czad jest nieograniczonym związkiem chemicznym z grupy tlenków węgla. W temperaturze pokojowej gaz ten jest bezbarwny i niedrażniący, a także lżejszy od powietrza. Jest jednak silnie toksyczny i niebezpieczny. Zatrucie nim może spowodować uszkodzenie mózgu, a nawet śmierć.
Objawami zatrucia są: silne bóle głowy, zaburzenia równowagi i koncentracji, drgawki a nawet wymioty. Jak do niego dochodzi? Hemoglobina, która transportuje w organizmie tlen, zaczyna transportować tlenek węgla.
Co poza konserwacją?
Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z 7 czerwca 2010 roku, w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów, zanieczyszczenia z przewodów dymowych i kominowych, a także z przewodów dymowych i spalinowych powinno się usuwać:
•cztery razy w roku w domach opalanych paliwem stałym (np. węglem, drewnem),
•dwa razy w roku w domach opalanych paliwem ciekłym i gazowym,
•paleniska zakładów zbiorowego żywienia i usług gastronomicznych co najmniej raz w miesiącu, jeżeli przepisy miejscowe nie
stanowią inaczej,
•co najmniej raz w roku zanieczyszczenia z przewodów wentylacyjnych.
Czad oszukuje zmysły, dlatego poza konserwacją warto zainstalować czujnik czadu. Jest to niedroga inwestycja, która może uratować nasze życie i zdrowie. Umieszcza się go na ścianie pomieszczenia, na której zainstalowane jest źródło ciepła. O przekroczeniu normy stężenia tlenku w powietrzu, alarmuje on nas dźwiękiem.