Cuda nad naszym niebem, czyli o ptakach na Śląsku słów kilka

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Koba
Iwona Makarska

Cuda nad naszym niebem, czyli o ptakach na Śląsku słów kilka

Iwona Makarska

Miasta są obszarami sprzyjającymi dużej różnorodności życia przyrodniczego. Ptaki są grupą zwierząt szczególnie bliską człowiekowi. Ich obecność umila życie ludziom w blokowiskach czy innych siedliskach miejskich. W sumie w naszym regionie mamy około 350 gatunków ptaków. Jakie ptaki można spotkać na Śląsku?

Każdy gatunek jest inny, ale każdy niezwykle ciekawy, zwłaszcza dla zafascynowanych przyrodą. Jedne ptaki wyprowadzają u nas lęgi, niektóre przylatują na Śląsk, traktując go jako zimowisko, a inne tylko odwiedzają nasz region w drodze do „ciepłych krajów”. Są ptaki liczne, takie jak kosy, kawki czy szpaki, które znamy. Ale są również gatunki pospolite, a mimo to bliżej nieznane. Wśród nich m.in. pleszka, kapturka oraz muchołówka szara. I wreszcie prawdziwe diamenty, czyli ptaki występujące bardzo rzadko, zarówno w naszym regionie, jak i w całym kraju. To np. orzeł bielik, żołna i sóweczka.

Nie sposób wymienić wszystkich gatunków i o nich opowiedzieć. W regionie występuje około 190 gatunków ptaków lęgowych i 150 przelotnych lub pojawiających się sporadycznie. Dlatego też skupimy się na kilku najbardziej na Śląsku charakterystycznych, które możemy spotkać niemal we wszystkich miastach.

Zaczniemy od najbardziej muzykalnego ptaka, jakiego można zobaczyć i usłyszeć. W parkach miejskich i ogrodach na obrzeżach dużych i mniejszych miast Górnego Śląska piękne, radosne dźwięki wyśpiewuje kos. Ptak ten jest mniejszy od gołębia - samiec jest czarno upierzony z żółtym lub pomarańczowym dziobem, a samica ciemnobrązowa. Kosy już niemal sto lat temu wykształciły dwie subpopulacje - leśną i miejską. Miejskie są zwykle osiadłe i wcześniej przystępują do lęgów, mają również mniej skomplikowany śpiew, niż ptaki zasiedlające tereny leśne.

Jednym z nielicznych ptaków szponiastych zasiedlających duże miasta Górnego Śląska, nieco mniejszym od gołębia, jest pustułka. Kolory samicy i samca różnią się od siebie. Samica jest brązowa, a samiec ma rudy grzbiet i szaroniebieską głowę. - Pierwotnie pustułki gnieździły się w lasach i na półkach skalnych. Obecnie zamieszkują w miastach Górnego Śląska głównie wieże kościelne, otwory w murach, wnęki okienne oraz specjalne skrzynki lęgowe - opowiada nam z zainteresowaniem dr Piotr Profus, ornitolog, główny konsultant krajowy ds. bocianów, profesor w Instytucie Ochrony Przyrody PAN w Krakowie.  - Co ciekawe, pustułka potrafi zawisać w powietrzu podczas lotów patrolowych – dodaje.

Charakterystyczny czerwono-rudy ogonek wyróżnia kopciuszka - małego ptaka podobnego do wróbla. Jego angielska nazwa to red start - czerwony start. Samczyk ma kolory czarno-szare, samica jest nieco skromniej ubarwiona - cała szara. Często występuje nie tylko w miastach, ale i na wsiach. Kopciuszek gniazda zakłada w różnych otworach i szparach w budynkach. Ma charakterystyczny głos, w który wplata jakby trochę zachrypłe nuty.

Kolejnym ptakiem wartym uwagi jest muchołówka żałobna. To mały ptak, gniazdujący w widnych lasach liściastych i mieszanych, a obecnie również w parkach. Niegdyś bardzo rzadki gatunek, obecnie już liczniejszy. Można go spotkać np. w Lasach Lublinieckich czy w Parku Świerklanieckim.

Siedliska skrajów lasu i pól zajmuje gąsiorek. Ptak ten jest rzadki w skali Europy, dlatego też został ujęty w Unijnej Dyrektywie Ptasiej. Został więc ptakiem szczególnej opieki z punktu widzenia całej Unii Europejskiej. Wygląd także ma ciekawy. Zarówno samiec i samica mają jasne brzuchy, ale samica ma dodatkowo kreskowany i nieco ciemniejszy. Samca charakteryzują z kolei intensywniejsze barwy, przez oko przebiega mu czarna przepaska.

A czy wiecie jaką najmniejszą krajową sową możemy się pochwalić? Jest bardzo nieliczna, związana przede wszystkim z lasami iglastymi. To sóweczka - występuje w Lasach Lublinieckich i Beskidzie Śląskim. Żywi się gryzoniami niewiele mniejszymi od niej. Ciężko ją spotkać, ale kiedy tylko już się uda, to bez obaw – nie odleci gdzie pieprz rośnie. Człowieka traktuje jak przyjaciela.

Gawron jest wędrownym ptakiem krukowatym. Całe upierzenie ma czarne z metalicznym połyskiem. Dziób u starych ptaków jest jasnoszary, a u ptaków młodych czarny. Pierwotnie związany był z krajobrazem i uprawami rolniczymi. Dawniej funkcjonowały kolonie lęgowe na starych drzewach w parkach Gliwic i Zabrza. Ostatnio gawron szybko zanika z miast górnośląskich. Największa kolonia znajduje się obecnie w Pyskowicach.

Lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu. Kto nie zna tego powiedzonka? Mówi ono o tym, że mniejsze, ale pewne korzyści są lepsze, niż bardziej pożądane, ale za to niepewne. Wróbel jest maleńkim ptaszkiem, stąd występuje tu w takiej roli. W miastach gatunek ten gnieździ się głównie w budynkach - w stropodachach, pod dachówkami i w szczelinach. Jednak ornitolodzy odnotowują spadek liczebności populacji wróbla w miastach, podając za powód brak odpowiedniej ilości miejsc do gniazdowania i niedobory odpowiedniego pokarmu.

Na jego widok ogrodnicy i działkowicze marszczą brwi, nie ukrywając swej niemałej złości. Takie emocje wzbudza szpak, ptak trochę większy od wróbla. Po skończonych lęgach szpaki tworzą często duże stada. Wtedy to mogą powodować straty w zbiorach owoców. Ptak gniazduje w dziuplach, ale bardzo chętnie zasiedla skrzynki lęgowe. W szacie godowej ma ciemne ubarwienie, mieniące się różnymi kolorami.

Czarna, z charakterystyczną siwą głową i niebieskim okiem. Brzmi znajomo? Kawka jest pospolitym gatunkiem ptaka z rodziny krukowatych, zasiedlającym się szczególnie w miastach. - Kawka chętnie gnieździ się na naszych śląskich blokowiskach, traktując budynki jako skały. Gniazduje prawie wyłącznie w różnych otworach i szparach w budynkach, już tylko sporadycznie w dziuplach drzew - wyjaśnia Paweł Siwy, geograf, prezes Piekarskiego Stowarzyszenia Przyrodników. - Obecnie też nierzadko wyprowadza młode w specjalnie dla niej zawieszanych skrzynkach lęgowych. Jej głos jest charakterystyczny, brzmi jak „kaw kaw” bądź „kau kau” - mówi. Kawka jest gatunkiem chronionym w Polsce. Niedawno nasz rozmówca walczył o to, by para kawek, która na miejsce lęgu wybrała otwór w jednym z termomodernizowanych bloków w Piekarach Śląskich, mogła powrócić i odbudować gniazdo, zniszczone zatkaniem tego otworu przez Spółdzielnię Mieszkaniową. Udało się. Ale to przykład na to, że kawki nie są do końca bezpieczne, kiedy próbują zasiedlić budynki mieszkalne. Nie wszystkim lokatorom się to podoba.

Nie można w tym miejscu nie wspomnieć o grzywaczu, największym z gołębi. Upierzenie ptak ten ma stalowoniebieskie, a jego charakterystyczną cechą jest duża biała plama na boku szyi. Pierwotnie grzywacz był związany z lasami liściastymi, lecz od XIX wieku zaczął występować również w miastach. Gniazdo ma interesujący kształt platformy i zbudowane jest z luźno ułożonych patyczków.

Na Śląsk przybył i gość z zagranicy. Sierpówka pochodzi z Azji. - Pierwsza para na Górnym Śląsku została stwierdzona w Bytomiu wiosną 1944 roku. Ptak nieco mniejszy od gołębia domowego. Upierzenie sierpówki jest jednolicie beżowe, na szyi posiada czarną półobrożę - mówi dr Piotr Profus. - Obecnie jest licznym mieszkańcem parków miejskich i ogrodów, gdzie buduje proste gniazda w rozwidleniach gałęzi. Źle znosi surowe zimy, podczas których liczebność ptaków może silnie spadać. Wysoka rozrodczość pozwala jednak na szybką odbudowę populacji - dodaje.

Ciemnobrązowy ptak, przypominający sylwetką jaskółkę to jerzyk. Na lęgowiska ptaki te przylatują z afrykańskich zimowisk pod koniec kwietnia i na początku maja. Jerzyki najpierw zasiedlały tereny górskie i leśne. Obecnie najwięcej ptaków gniazduje w budynkach: stropodachach, pod dachówkami oraz w otworach i szczelinach budynków. Ptaki te zamieszkują również specjalnie dla nich przygotowywane skrzynki lęgowe. Większość swojego życia spędzają w locie. Na zimowiska odlatują już na początku sierpnia.

Nasz krótki przegląd zamyka oknówka. Ptak ten jest czarno-biało ubarwioną jaskółką z krótkim, rozwidlonym ogonem. Nazwa ptaka wzięła się z tego, że swoje charakterystyczne gniazda wykonane z błota, umieszcza najczęściej we wnękach okiennych i balkonowych. A to...może zrodzić konflikt z mieszkańcami budynków, którzy niekoniecznie życzyliby sobie sąsiedztwa gniazdujących kolonijnie ptaków.

O ptakach można mówić bez końca. Bo i na Śląsku ich wcale nie brakuje. Kto ciekawy, najlepiej niech zabierze ze sobą aparat fotograficzny lub lornetkę, wybierze się w teren, przysiądzie gdzieś na kamieniu lub przejdzie ścieżką leśną i sam zaobserwuje jakie kolorowe cuda latają nad naszym niebem. Warto je zobaczyć i wiedzieć jak bardzo bogaty przyrodniczo jest nasz śląski region.

Iwona Makarska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.