Coraz więcej pedofilów w sieci, ale każdego można namierzyć [infografika]

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Hołod
Maciej Czerniak

Coraz więcej pedofilów w sieci, ale każdego można namierzyć [infografika]

Maciej Czerniak

Witryny z dziecięcą pornografią stanowią już prawie jedną czwartą wszystkich nielegalnych stron internetowych. I wciąż ich przybywa.

Z danych zespołu Dyzurnet.pl wynika, że w okresie od stycznia do marca 2015 roku internauci wyśledzili 2907 stron, na których znajdowały się nielegalne treści (przemoc, wulgarne teksty i nielegalna pornografia). Ta liczba wzrosła w tym roku do 3853 zgłoszeń. I lwią część, bo prawie 25 proc. spraw stanowi publikowanie w internecie filmów i zdjęć o charakterze pedofilskim.

Śledzą zboczeńców

Portal Dyzurnet.pl działający w ramach polskiej sieci komputerowej NASK jest częścią międzynarodowej sieci INHOPE, która zrzesza 51 podobnych zespołów interwencyjnych w 51 krajach na całym świecie.

- Zespoły te sprawdzają, czy doszło do przestępstwa i kierują sprawy do organów ścigania lub kontaktują się z administratorami serwisów - wyjaśnia Martyna Różycka, kierownik zespołu Dyzurnet.pl. - Większość zgłoszonych w pierwszym kwartale 2016 roku materiałów przedstawiających seksualne wykorzystanie dziecka została usunięta przez administratorów stron. Niemal połowa została zdjęta w czasie krótszym niż 72 godziny - dodaje.


Wzrost liczby zgłoszeń
Create column charts

Inperpol przekazał trop

Mieszkańca Włocławka, który został zatrzymany w pierwszej połowie kwietnia za posiadanie dziecięcej pornografii, udało się namierzyć dzięki współpracy z niemiecką policją. Informacje przekazali śledczy z biura Interpolu w Wiesbaden. W tej samej akcji w całej Polsce zatrzymanych zostało 49 innych osób, a 15 usłyszało zarzuty.

Policjanci, którzy tropią pornografię dziecięcą w internecie, niechętnie i niewiele mówią o swojej pracy. - Z oczywistych względów nie zdradzę szczegółów - mówi doświadczony funkcjonariusz bydgoskiej KWP. - Ale ogólnie ujmując można powiedzieć, że każdy korzystający z internetu, czy logujący się na konkretnych portalach zostawia swój ślad w sieci.

Nikt nie jest anonimowy

- Ten ślad raz pozostawiony w internecie jest kluczem do wytropienia danej osoby - odpowiada funkcjonariusz.

Fakt, że podejrzani o propagowanie pedofilii w internecie działają na stronach zagranicznych serwerów utrudnia pracę policji. Ale nie uniemożliwia wytropienia zboczeńca.

- Kontakty z Interpolem i innymi jednostkami policji za granicą organizuje Biuro Międzynarodowej Współpracy Policji Komendy Głównej - wyjaśnia kryminalny. - Oczywiście, my też z niej korzystamy. Najczęściej przy okazji ogólnopolskich akcji.

Podobnie było w 2012 roku, kiedy potwierdziły się informacje przekazane kujawsko-pomorskim kryminalnym przez policję ze Stuttgartu. Śledczy sprawdzali w internecie tzw. sieć peer-2-peer (umożliwiającą przesyłanie plików między komputerami). Do sprawy zatrzymano 38-letniego włocławianina, który miał plik z dziecięcą pornografią.

Maciej Czerniak

Zajmuję się tematyką kryminalną, policyjną, jestem autorem relacji sądowych. Piszę też na tematy bieżące, dotyczące samorządu, problemów mieszkańców. Co najbardziej lubię w pracy? Zaskakujące historie, które mam przyjemność przedstawiać Czytenikom. Jak wiadomo, życie pisze najlepsze scenariusze. Nie tylko filmowe.

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.