Coraz więcej nas na mapie milionerów [infografika]
57 mieszkańców regionu wygrało co najmniej milion w Lotto. Najwyższa szóstka padła w Barcinie - 28 mln.
Dziś, w wyniku kumulacji, w Lotto można wygrać 20 mln zł. - Aż trudno mi sobie wyobrazić takie pieniądze! - mówi wprost pani Grażyna, którą spotkaliśmy wczoraj rano w kolekturze w bydgoskim Focusie. - W pierwszej kolejności spłaciłabym kredyt hipoteczny. Jeszcze nam zostało ponad 100 tysięcy złotych. Pewnie od razu sprzedalibyśmy mieszkanie i kupili domek poza miastem. To „od zawsze” jest marzenie moje i męża, podobnie jak wycieczka na Kubę. Oczywiście pomoglibyśmy również dzieciom, a resztę pieniędzy ulokowali w banku - mówi bydgoszczanka.
Jedna szóstka w tym roku
Czy w Bydgoszczy padnie dziś kolejna szóstka? Być może. Do tej pory to miasto było najszczęśliwsze dla graczy. Aż osiemnastu z nich wygrało co najmniej milion zł w Lotto. W Toruniu padło 10 szóstek, we Włocławku 5, w Chojnicach 3, a w Chełmnie 2.
Jednak najwyższa wygrana na Pomorzu i Kujawach należy do osoby, która kupiła kupon w Barcinie. 6 czerwca ubiegłego roku sześć liczb dało jej ponad 28 mln zł. Kolejne najwyższe wygrane odnotowano w Bydgoszczy (w 2007 roku) i Toruniu (w 2015 roku). Obie wynosiły ponad 13 mln zł.
Na co można wydać 20 mln zł, które są do wygrania w dzisiejszej kumulacji?
- 70 sześćdziesięciometrowychmetrowych mieszkań w regionie
- 15 apartamentów nad morzem
- 5 apartamentów w Warszawie
- 2 samochody aston martin
- 25 lotów w kosmos
- 133 kg złota
W tym roku na mapę lottomilionerów, po raz pierwszy, wpisał się gracz z Inowrocławia. Dwa tygodnie temu na „chybił trafił” kupił los, który przyniósł mu 2,8 mln zł wygranej. Przez ostatnich dwadzieścia lat szóstki w Lotto padły też m.in. w: Nakle, Paterku, Grudziądzu, Solcu Kujawskim i Dobrczu.
Włocławianie najlepsi w Polsce w zdrapkach
Wśród 57 lottomilionerów z naszego regionu sześciu wygrało Extra Pensję. Przez 20 lat co miesiąc będą otrzymywać po 5 tys. zł. Łącznie da to im aż 1,2 mln zł. Niewiarygodne szczęście w tej grze mają włocławianie. Zgarnęli aż 3 z 6 Extra Pensji, które padły w naszym regionie. Pozostałe przypadły graczom z: Bydgoszczy, Sępólna Krajeńskiego i Trzemeszna.
We Włocławku szczęśliwe również są zdrapki. We wtorek w tym mieście padła pierwsza w Polsce główna wygrana w zdrapce „Dobre życie”. Szczęśliwiec od razu zgarnął 50 tys. zł. Oprócz tego przez trzy lata co miesiąc będzie dostawał 4 tys. zł. Łącznie daje mu to 194 tys. zł.
Wygrane to czysty przypadek
Dr hab. Elżbieta Kasprzak, prof. Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego z Instytutu Psychologii tej uczelni, nie dziwi się, że tak wielu z nas gra w totolotka. - Gramy, bo ulegamy złudzeniom. Przeceniamy swoje szanse na sukces. Tymczasem, biorąc pod uwagę rachunek prawdopodobieństwa, szansa na wygraną jest naprawdę niewielka. To, że najwięcej szóstek pada w danym mieście, to czysty przypadek - mówi prof. Kasprzak.
Jak dodaje, już w latach 80. ubiegłego wieku psychologowie badali, czy wygrana w totolotka zmienia życie i podnosi poziom szczęścia. Jak się okazało, ten poziom wzrasta tylko przez pierwsze dziesięć, jedenaście miesięcy po wygranej. Około dwunastego miesiąca powraca do stanu sprzed wygranej.
Niestety, wiele jest przypadków, gdy lottomilionerzy nie potrafią poradzić sobie w nowej sytuacji. - Szczególnie trudno jest tym, którzy wcześniej mieli bardzo mało. Po wygranej nie wytrzymują presji społecznej i oczekiwań ze strony rodziny, przyjaciół. W efekcie często szybko roztrwaniają duże pieniądze - mówi prof. Kasprzak.