Coraz bliżej końca gehenny z Energą
Problemów z opłacaniem rachunków za prąd jest już mniej. Elektrownia - nareszcie! - zaczęła wysyłać zaległe rachunki.
- Od pół roku nie mogę zapłacić za prąd, bo nie otrzymuję rachunków - żali się pan Henryk, emeryt z Torunia. - W biurze elektrowni kazano napisać pismo, aby mi je wystawiono. Przecież to jest absurd!
Problem z opłaceniem rachunku ma także Stanisław z Grudziądza. - Od czasu, kiedy na początku grudnia wymieniono mi licznik, nie mogę zapłacić za energię elektryczną - żali się grudziądzanin. Dlaczego? Bo kiedy podaje on stan swojego nowego licznika, system odrzuca go jako błędny, bo niższy od ostatniego odczytu, tego ze starego licznika.
- Elektrownia nie zaznaczyła w swoim systemie, że wymieniła mi licznik - przekonany jest grudziądzanin. - A licznik wciąż bije i kiedy sprawa się wyjaśni, przyjdzie mi zapłacić duże wyrównanie. Już się boję skąd wezmę na to pieniądze.
Po interwencji „Pomorskiej”, Beata Ostrowska, rzeczniczka prasowa koncernu Energa sprawdziła na czym polega problem grudziądzanina.
- Trudności z wprowadzeniem danych przez klienta do systemu są związane z realizowanym obecnie, wieloetapowym projektem ujednolicenia i zmiany systemów obsługi klienta. Powoduje to, niestety, sporadyczne, ale dość uciążliwe dla klientów błędy - nie ukrywa rzecznik Ostrowska. I jednocześnie zapewnia: -Błędy są rozpoznane, pracujemy nad ich usunięciem tak, aby nie powracały w przyszłości.
Rzeczniczka dodaje, że dane o zużyciu energii zapisywane są systemie odczytowym, więc nie ma zagrożenia, że po zakończeniu zmian będą nieprawidłowe. Jeśli rachunki okażą się zbyt wysokie, będzie można opłacić je w ratach. Po złożeniu wniosku.
Błędów powodujących liczne problemy dla klientów Energi w ostatnim czasie było bardzo wiele, o czym wiele razy informowaliśmy na łamach „Pomorskiej”. Energa wciąż tłumaczy się pracami nad nowym systemem obsługi klienta. Jak długo jeszcze to potrwa?
- System jest obecnie na etapie stabilizacji, a prace powodujące największe utrudnienia dla klientów zostały już zakończone. Szacujemy, że do końca marca sporadycznie mogą się jeszcze zdarzyć drobniejsze trudności, które nie będą w takim stopniu uciążliwe dla klientów. Poza tym z czasem ich nasilenie będzie spadać - mówi Jakub Dusza z biura prasowego Grupy Energa.