Coraz bardziej zbliżamy się do prawdy, że prawda o Smoleńsku staje się coraz bardziej odległa
Wniosek jest jednoznaczny - jedyną koncepcją, która wszystko wyjaśnia, jest zamach. A więc jeśli nie 100, to 99 proc.” - taką prawdę głosił Jarosław Kaczyński w 2012 r.
Cztery lata później, czyli gdy PiS doszedł już do władzy, prezes Kaczyński nadal był przekonany o zamachu, choć już nie z 99-proc. pewnością: „Wiemy z bardzo wysokim stopniem pewności, że doszło do wybuchu” - takie składał deklaracje. Zaś deklaracja, jaką złożył niedawno na 90. miesięcznicy smoleńskiej, była jeszcze bardziej warunkowa: „I będzie prawda, której jeszcze dzisiaj nie znamy i której ja nie znam, ale prawda, albo stwierdzenie: dzisiaj w tych okolicznościach, które mamy, tej prawdy do końca ustalić się nie da”.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień