Co zostało ze starych Bielaw? Poznajcie historię tej część Torunia

Na grzyby nie ma jeszcze co liczyć, ale mimo to wędrówka po przylegającym do osiedla Na Skarpie lesie bielawskim może być bardzo atrakcyjna. Warto zobaczyć, gdzie funkcjonowała niegdyś cegielnia Antoniewo i choć z zewnątrz obejrzeć jedną z najnowocześniejszych szkółek leśnych w Polsce!

Mieszkańcy „Skarpy” rzeczywiście mają ten las na wyciągnięcie ręki, nic dziwnego, że ze spacerów korzystają często, relaksując się w leśnym otoczeniu, oddychając świeżym powietrzem i ciesząc oczy pięknymi widokami, bo z niektórych miejsc można podziwiać rozległą pradolinę Wisły.

Nie wszyscy jednak dziś już wiedzą, że przed laty las ten należał do majątku Bielawy. Dodajmy - bardzo dużego, bo liczącego w 1885 roku aż 816 hektarów. Z biegiem lat i wskutek różnych decyzji kolejnych właścicieli tych hektarów ubywało. Ostatnia przedwojenna właścicielka, księżna Maria Sułkowska, w 1929 roku dysponowała zaledwie 368 hektarami. Najwyraźniej biznes szedł słabo, bo w roku 1930 roku doszło do przymusowej sprzedaży majątku Bielawy. Co do dziś po nim zostało?

Tu była cegielnia

- Ocalał dwór i fragment parku bielawskiego. Znajduję się po drugiej stronie Szosy Lubickiej, między strażą pożarną a marketem Leroy Merlin - mówi Henryk Miłoszewski, prezes Oddziału Miejskiego PTTK w Toruniu. - Dwór jest skromny, wielokrotnie przebudowany, nie wyróżnia się jakimś szczególnym detalem architektonicznym. Z parkiem jest podobnie - przez lata był dewastowany i do dziś nie został zagospodarowany.

- Teren dawnej cegielni przylega do Drwęcy. Kiedyś było to tętniące życiem przedsiębiorstwo, dziś jest to łąka z wypełnionymi wodą wyrobiskami po glinie - dodaje Henryk Miłoszewski. - Część drogi Antoniewo - Bielawy prowadzi trasą dawnej kolejki, co wciąż jest zauważalne w terenie. Wędrując tym Leśnym Traktem warto zatrzymać się też przy szkółce leśnej Bielawy.