Eliza Gniewek-Juszczak

Co zdaniem kandydatów na burmistrza Żagania jest pilne do rozwiązania? W czym widzą atuty miasta?

Andrzej Katarzyniec i Daniel Marchewka znów spotkają się w drugiej turze, jak przed czterema laty Fot. Arch. Gazety Lubuskiej Andrzej Katarzyniec i Daniel Marchewka znów spotkają się w drugiej turze, jak przed czterema laty
Eliza Gniewek-Juszczak

Andrzej Katarzyniec z KW Stowarzyszenie Nasze Miasto zdobył 3 968 głosów (38,75 proc.), a Daniel Marchewka z KW FZG Ludzi - 3 176 głosów (31,02 proc.). W niedzielę kandydaci zmierzą się w drugiej turze.

Który problem gminy jest najpilniejszy i jak można go rozwiązać?

Andrzej Katarzyniec: - Podstawowym problemem gminy, który od razu można rozwiązać ,to moim zdaniem niewłaściwe zarządzanie budżetem miasta. Ja bym to zrobił inaczej. W pierwszej kolejności należy zadbać o realne potrzeby miasta szczególnie w zakresie bezpieczeństwa. To bieżące potrzeby mieszkańców powinny weryfikować założenia i działania miasta. Najpierw chleb potem igrzyska.
Daniel Marchewka: - Jest wiele ważnych problemów, które wymieniłem w moim programie wyborczym. To na przykład program wsparcia dla seniorów. Ważną sprawą jest też uzbrojenie strefy przemysłowej przy ul. Asnyka. Na ten cel wspólnie z gminą wiejską Żagań, Żarami i gminą wiejską Żary pozyskaliśmy ponad 26 mln zł. Wartość projektu naszej strefy to 13,5 mln zł. Są już pierwsze zainteresowane firmy, które kupiły działki. Liczymy, że wkrótce zapełni się cała strefa. Jeśli chodzi o tereny przy ul. Wűrtha to podjęliśmy działania zmierzające do włączenia ich do Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

W jaki sposób mieszkańcy będą mogli mieć wpływ na to, co będzie działo się w gminie?

A. K.: - Pierwsze, co zrobię, to zorganizuję wraz z radnymi spotkania z mieszkańcami w każdym okręgu wyborczym. Będziemy pytać mieszkańców o ich potrzeby te małe i te duże. Na pewno będę przychodził do pracy i jeden dzień w tygodniu przeznaczę na przyjmowanie mieszkańców, zarówno w godzinach pracy, jak i po południu.
D.M.: - Zawsze słuchałem i słucham głosów mieszkańców. Dyżuruję w Urzędzie Miasta Żagań. Spotykam się z ludźmi podczas zebrań organizowanych cyklicznie w poszczególnych dzielnicach. Można też zadawać mi pytania w formie elektronicznej. Każdy obywatel może też przyjść na posiedzenia komisji radny miasta i zadawać pytania w ramach kwadransa obywatelskiego.

Co jest atutem gminy i jak można go wykorzystać, aby gmina mogła się jeszcze lepiej rozwijać?

A. K.: - Zaletą Żagania jest bliskość autostrady. Dlatego remont drogi do Iłowej oraz podjęcie działań w kierunku budowy obwodnicy Żarska - Lotników Alianckich to priorytety. Za tym idzie uzbrojenie strefy przy ul. Chrobrego i pozyskanie inwestorów.
D.M.: - Największym potencjałem Żagania są jego mieszkańcy. Żagań jest miastem średniej wielkości, które ma ogromne możliwości rozwoju. To nie tylko lokowanie się nowych firm w strefie przemysłowej, ale też stwarzanie mieszkańcom i gościom możliwości aktywnego wypoczynku. Naszym wielkim atutem są wspaniałe zabytki oraz pałac, który jest najpiękniejszym obiektem w województwie. Dzięki wielomilionowemu wsparciu UE udaje się nam nadawać pałacowi i parkowi nowy blask. Ostatni projekt opiewa na 3,705 mln zł i obejmuje między innymi rewitalizację parkowych fontann, modernizację sali kinowej i wiele innych przedsięwzięć.

Eliza Gniewek-Juszczak

To, jak się zmienia Nowa Sól w ostatnich latach stało się przyczyną wielu tematów artykułów dotyczących tego miasta. Co tutaj się buduje? Co to będzie? Kiedy zostanie otwarte? To pytania, na które odpowiedzi Czytelnicy lubią dostawać odpowiedź. I właśnie takich spraw dotyczą publikacje z Nowej Soli i okolicy. Ale nie tylko. 



Ukryte głęboko


Sporo frajdy sprawia mieszkańcom miasta, tym obecnym i byłym, odkurzanie wspomnień. Co tutaj było? Kto pamięta czerwoną budkę? Kto pracował w Odrze, a kto w Dozamecie? Oglądanie biało-czarnych zdjęć z miasta, którego już nie ma, wywołuje czasem łzy wzruszenia, a czasem żal, bo na starych fotografiach są osoby, które Czytelnicy osobiście znali, a którzy już odeszli.  



 


 Zdjęcia na każdy czas


Zainteresowaniem cieszą się też zdjęcia od naszych Czytelników ze współczesnej Nowej Soli. Z drona miasto fotografuje Jarosław Werwicki/Fota z drona. Obrazy przyrody uwiecznia Łukasz Wojtasik. Ptaki z okolic fotografuje Przemysław Pulka. Pasjonatów, prawdziwych artystów w swoich dziedzinach, w mieście nie brakuje.   



Potrzebne akcje


Pięknie jest, kiedy uda się nagłośnić akcję pomocy, aby potrzebujący otrzymali wsparcie. Wzrusza chwila, kiedy kot czy bezdomny pies odnajdują swój nowy dom.   



I czasem się spieramy, czasem widzimy te same sprawy zupełnie inaczej, a wtedy powstają kolejne artykuły, które docierają do kolejnych Czytelników. I o to w tym wszystkim chodzi, żeby było ciekawie, intersująco i na bieżąco. 


Czasem deszcz łez


Są tematy, które, przy ich tworzeniu, ściskają za serce i nie dają przestać o sobie myśleć.


 



A na koniec kilka słów u mnie. Skończyłam filologię polską w Zielonej Górze i dziennikarstwo w Poznaniu.


Obserwuję życie wokół mnie. Czytam książki, oglądam kryminały, coś upiekę albo ugotuję. Co w praktyce oznacza włączonego w weekendy laptopa w kuchni z elektronicznym dostępem do biblioteki i platformy streamingowej oraz zapachu - czasem ciasta, czasem spalenizny. W Gazecie Lubuskiej pracuję od 2016 r.


Chętnie napiszę o Twojej sprawie, wydarzeniu, które organizujesz lub sukcesie, którym chcesz się pochwalić.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.