Chorzowskie zoo to jeden z obowiązkowych punktów wakacyjnych wycieczek. Sama jako dziecko raz w roku, właśnie w wakacje jeździłam z mamą i siostrą zobaczyć "co się nowego urodziło".Zupełnie tak jakby zwierzaki przychodziły na świat, np. w lipcu, a potem już nie. Dlatego dziś uważam, że jedna wizyta w sezonie to stanowczo za mało. W Śląskim Ogrodzie Zoologicznym cały czas coś się zmienia - przyjeżdżają nowe gatunki zwierząt i powstają nowe obiekty. Najlepszym dowodem na to jest trwający sezon.
Przygotowania do obecnego sezonu rozpoczęły się zimą. W lutym do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego z Płocka samica sowy – puszczyk mszarny, czyli największy spośród puszczyków zamieszkujących tajgę. W lipcu do samicy dołączył samiec który, przyjechał do Chorzowa aż ze Sztokholmu.
Ponadto w lutym w chorzowskim zoo zamieszkała uistiti, należąca do grupy pazurkowców. Zwierze o egzotycznie brzmiącej nazwie żywi się głównie żywicą drzew oraz sokami roślinnymi spijanymi z nacięć, które sama robi za pomocą dolnych siekaczy. Swą dietę urozmaica owocami, drobnymi zwierzętami oraz ptasimi jajami. Żyje w stadach liczących do 15 osobników.
Najwięcej nowych gatunków przybyło do zoo w marcu. Na początku miesiąca - gepardy. Dwaj bracia o wdzięcznych imionach Ignis i Maji w październiku skończą dwa latka.
- Aktualnie w Śląskim zoo przebywają trzy samce tego gatunku, ale w przyszłości planowane jest sprowadzenie samicy - mówi Jolanta Kopiec, dyrektor Śląskiego Ogrodu Zoologicznego.
Kilka dni później w zoo pojawił się samiec strusia afrykańskiego, który tym samym dołączył do dwóch samic tego gatunku. Jest szansa, że w przyszłości po raz pierwszy w historii zoo wyklują się małe strusie.
Jakby tego było mało, z końcem miesiąca w chorzowskim zoo po raz pierwszy zamieszkały świnie rzeczne. I to od razu dwie! Zwierzęta dostały imiona - Jagódka i Meliska, a także nowy, duży wybieg z basenem.
- Na przełomie kilku najbliższych lat planowane będzie sprowadzenie dla nich samca, co w przyszłości mamy nadzieję zaowocuje potomstwem - mówi Jolanta Kopiec.
W kwietniu do mieszkańców Śląskiego Ogrodu Zoologicznego dołączył otocjon i kangury rude, których jeszcze w chorzowskim zoo nie było. W maju - cztery marmozety czarnouche, które przyjechały do nas z zoo w Lublanie. Małpki zamieszkały z innymi pazurkowcami w Pawilonie Antylop.
Niedawno, bo na początku sierpnia w zoo pojawili się kolejni nowi mieszkańcy. Są nimi Raul i Messi, czyli koty argentyńskie, zwane inaczej ocelotami argentyńskimi. W tym samym czasie do zoo przyjechały najmniejsze małpki świata, czyli pigmejki. Podziwiać je można w budynku antylopiarni, tam gdzie mieszkają surykatki i pazurkowce.
To nie koniec przeprowadzek! Na przełomie października i listopada po rocznej przerwie do śląskiego zoo wrócą słonie. Dwa młodziutkie słoniątka - Scott i Ned przyjadą do nas z Londynu. W tej chwili zoo przygotowuje się na przyjazd nowych lokatorów.
- Gotowy jest już wybieg zewnętrzny i wewnętrzny oraz basen. Trwają jeszcze prace związane z przebudową systemu zabezpieczeń na tzw. podwórku - mówi pani dyrektor.
Podwórko przylega na budynku słoniarni. Zamontowane zostanie tam urządzenie, które będzie automatycznie otwierało przejście Scottowi i Nedowi na wybieg zewnętrzny. Wszystko powinno być gotowe na koniec września.
Oprócz przygotowywania wybiegu dla słoni na terenie ogrodu zoologicznego prowadzone są inne prace remontowe. W tym roku budowane są dwa obiekty dla zwierząt, nowy pawilon dla osiołków Poitou oraz nowy pawilon dla gibonów, które zamieszkają w zoo na początku 2017 roku.
Poza tym cały czas trwa remont Akwarium. Według przewidywań potrwa do końca sierpnia. Po zakończeniu prowadzone będzie uzdatnianie wody w zbiornikach tak aby jeszcze w miesiącu wrześniu było możliwe udostępnienie obiektu dla zwiedzających.
Przełomową inwestycją zwiększającą znacznie atrakcyjność Śląskiego zoo będzie nowy obiekt dla niedźwiedzi polarnych, fok i pingwinów, czyli dla zwierząt zimnolubnych.
- Jak wszyscy pamiętają w naszym zoo żyły białe niedźwiedzi i foki a powrót tych gatunków jest bardzo oczekiwany przez zwiedzających. Dlatego wspólnie z SARP Katowice ogłosiliśmy konkurs architektoniczny na koncepcję, która mam nadzieję otworzy drogę do rozpoczęcia tej inwestycji w 2018 roku - kończy dyrektor Kopiec.