Co ludziom dają zwierzęta? [poradnik]
Jeśli lubimy zwierzęta i świadomie decydujemy się na ich obecność w domu, czujemy się zdrowsi i radośniejsi. Obecność psa, kota czy mniejszego stworzenia pomaga radzić sobie ze stresem i zadbać o kondycję.
Zwierzę to też nowe uczucia w domu. W przypadku psa mamy do czynienia z bezwarunkową miłością, koty nas kochają po... kociemu. Najwyraźniej jednak kocia miłość jest wielka, bo mają wśród ludzi wielu fanów.
Zwierzę uczy nas odpowiedzialności
Dobrze się dzieje, gdy najmłodsi mają zwierzęta w domu, bo dzięki tej obecności sporo się uczą. - Dzieci dzięki posiadaniu zwierząt uczą się odpowiedzialności, również w kontekście ponoszenia konsekwencji swoich próśb i decyzji, przez co także większej rozwagi w przyszłości - mówi psycholog Magdalena Łobacz-Ozimkiewicz. - Uczą się również systematyczności. Muszą wypełniać swoje obowiązki wobec zwierzaka, tj. wychodzić na spacer z psem, wymieniać trociny królikowi, wymieniać wodę w akwarium itd. Poza tym, zwierzątko to miły i wesoły wypełniacz czasu wolnego dziecka, kiedy jest pora na odrobinę zabawy. Ważnym aspektem jest także przywiązanie emocjonalne, którego uczą się dzieci, oraz śmierć tych towarzyszy. Często są to pierwsze doświadczenia straty kogoś bliskiego, co tak naprawdę daje przedsmak dorosłego życia, kiedy odchodzą bliskie nam osoby.
Biorąc do domu zwierzę, nie możemy jednak ulegać prośbom najmłodszym czy własnym, chwilowym zachciankom, jeśli nie mamy pewności, czy możemy i chcemy je na pewno zatrzymać. Taką decyzję trzeba wcześniej dobrze przemyśleć. Posiadanie zwierzęcia nie jest sprawą prostą, to powie każdy właściciel. Wiąże się z poświęcaniem mu czasu i kosztami. W związku z tym musimy być świadomi odpowiedzialności, jaką na siebie nakładamy. Trzeba pamiętać, że czy pies, czy kot lub każde inne zwierzę, jest od nas zależne. Jeśli chcemy jednak podarować mu dom, pamiętajmy zwłaszcza o zwierzętach adoptowanych ze schroniska, ze stowarzyszeń zajmujących się bezdomnymi zwierzętami i fundacji ratujących zwierzaki przed przemocą. One na ten dom zasługują przede wszystkim.
Zanim weźmiesz zwierzaka, sprawdź, czy nie macie alergii
Obowiązkowo, zanim zamieszka w domu nowy przybysz, należy sprawdzić, czy ktoś z rodziny nie ma alergii na jego sierść. Niezbędna jest wizyta u alergologa. Każdy rodzic wie, czy jego dziecko jest uczulone na sierść, bo nie da się całkiem uniknąć zwierzaka w otoczeniu (na spacerze, u rodziny, kolegi). Ale gdy pojawia się w domu, z alergią już nie ma żartów. Podejmowanie decyzji o oddaniu zwierzaka z powodu uczulenia jest jedną z najgorszych decyzji, a przecież można temu wcześniej zapobiec.
Leczenie alergii, która jak wiadomo manifestuje się u pacjentów wielorakimi objawami klinicznymi w zależności od narządów, których dotyczy (drogi oddechowe, skóra, spojówki oczu itd.), jest różne. Generalnie leczenie powinno dotyczyć dwóch zasadniczych spraw: wykrycia i eliminowania przyczyny (alergenu) oraz niwelowania objawów choroby (duszności, świądu, pieczenia spojówek itd.). Z niwelowaniem objawów choroby medycyna radzi sobie dość dobrze przy pomocy rozmaitych leków. Z eliminowaniem alergenów gorzej, ponieważ uniknięcie kontaktu pacjentów z niektórymi z nich jest wprost niemożliwe, np. pyłkami, pleśnią, roztoczami czy niektórymi substancjami chemicznymi. Reasumując, należy bardzo ostrożnie obiecywać pacjentowi całkowite wyleczenie. Zależy ono bowiem od formy alergii, od okresu podjęcia leczenia i od indywidualnego przebiegu choroby.
- Przed podarowaniem dziecku cierpiącemu na alergię psa, kota czy innego zwierzątka futerkowego, należy przede wszystkim wykonać testy alergiczne na sierść danego zwierzęcia, jak również test na roztocza, które znajdują się w kurzu obecnym często na skórze zwierzęcia, np. psa - tłumaczy dr med. Barbara Sarankiewicz-Konopka z Centrum Dermatologiczno-Alergologicznego „Derm-Al” w Sopocie. - Dodatnie wyniki wykluczają posiadanie danego zwierzątka. Generalnie w przypadku alergii atopowej raczej także nie jest wskazana obecność w domu zwierząt.
A. Szałkowska, M. Jankowska