Co kupić na Mikołajki...
Co trzeci Polak świąteczne prezenty robi w pierwszej połowie grudnia - wynika z badań jednej z firm analizujących rynek.
Na pewno są wśród nich ci, którzy 6 grudnia, a to już jutro, obdarują najbliższych prezentami z okazji Mikołajek. Wczoraj i w sobotę w galeriach handlowych ruch był większy niż to zwykle w weekend. Na zakupach spotkaliśmy Martynę i Alessandro Tarantino, którzy wybrali się aby kupić prezent dla 11-miesięcznego synka.
- Musi to być piękna zabawka - zdradzała swoje plany zakupowe pani Martyna.
W sklepach największym zainteresowaniem cieszyły się prezenty drogie lub te tańsze.
- Grająca podświetlana kula śnieżna kosztuje 350 zł, a sprzedało się już kilka - pokazywały pozytywki podobające się klientom pani Katarzyna i pani Agnieszka na stosiku w Galerii Łódzkiej. - Dobrze sprzedają się także maleńkie kule śnieżne w cenie 18 zł oraz skarpety na prezenty w cenie 12 i 25 zł. Klienci kupują również udekorowane choinki do postawienia na komodzie lub biurku w cenie 55 zł.
Sporym zainteresowaniem na jednym ze stoisk cieszyły się drony, choć ich cena mogła niejednego odstraszyć.
- Drony kosztują od 159 do 640 zł i marzy o nich każdy chłopiec - wyjaśniała Klaudia, ekspedientka. - Duże zainteresowanie jest również zdalnie sterowanymi samochodami w cenie 99 zł oraz szczekającymi pieskami na baterie w cenie 39 zł.
Długie kolejki ustawiały się do kas w niektórych perfumeriach. Wody toaletowa i inne kosmetyki, to już sprawdzone prezenty, o których jak się okazuje marzy większość z nas. Wielu klientów decydowało się na zestawy upominkowe, np, woda toaletowa plus balsam tej samej firmy gratis. w Zależności od marki w cenie od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Wiele pań oglądało w jednej z sieciowych perfumerii wieczorową torebkę, która jednocześnie była opakowaniem dla czterech markowych pomadek do ust znanego projektanta.
- Ale prawdziwe oblężenie będzie dziś i jutro - zwierzała się jedna z zapracowanych kasjerek.