Co dalej z kopalnią Gubin-Brody?
Przeciwnicy kopalni uważają, inwestor nie wykona kompleksu energetycznego na terenie powiatu krośnieńskiego. Co na to PGE?
Niedawno w Gubinie odbyła się konferencja przeciwników kopalni odkrywkowej, która planowana jest w gminach Gubin i Brody.
Na spotkaniu pojawili się wójt gminy Brody Ryszard Kowalczuk, Anna Dziadek ze Stowarzyszenia Nie Kopalni Odkrywkowej, Radosław Gawlik ze stowarzyszenia Eko-Unia, a także przedstawiciel strony niemieckiej, z którą współpracują przeciwnicy planowanego kompleksu - Thomas Burchardt, radny Forst.
Podczas wystąpień przeciwnicy kopalni odkrywkowych dziwili się, dlaczego inwestor wciąż zapewnia, że kompleks Gubin-Brody powstanie.
- Niemcy już zaczęli odchodzić od odkrywek,bo odnawialne źródła energii stają się coraz bardziej opłacalne. Więc dlaczego w Polsce ktoś chciałby stawiać na odkrywkę - mówił T. Burchardt.
Nawet planowana po stronie niemieckiej kopalnia Janschwalde-Nord jest mocno oprotestowywana.
Ponadto zwracano uwagę na wiele opóźnień oraz nieprawidłowości, dotyczących kompleksu Gubin-Brody.
- Niemcy oceniali raport wysłany przez PGE. Zawierał on ponad tysiąc błędów. Był on zupełnie niezrozumiały dla niemieckich ekspertów - mówi A. Dziadek. - W 2016 roku spółka miała wystąpić o koncesję, ale w tym czasie złożyła wniosek o wstrzymanie decyzji środowiskowych.
Zdaniem A. Dziadek , podsumować można to cytatem z filmu „Chłopaki nie płaczą”, gdzie postać grana przez Cezarego Pazurę mówi, że gdyby zaufał pewnej kobiecie, to by teraz nie miał ręki. Tak samo ma się sprawa z inwestorem.
Wójt Ryszard Kowalczuk dodał, że inwestor nie dysponuje takimi pieniędzmi, aby rozpocząć inwestycję w Gubinie.
Padło też kilka zarzutów w kierunku urzędu marszałkowskiego, który od lat wspiera i liczy na tę inwestycję.
- Samorząd województwa zrobił wszystko, co w jego kompetencjach, by budowa kompleksu energetycznego Gubin-Brody mogła dojść do skutku - podkreśla rzecznik prasowy zarządu województwa, Michał Iwanowski. Złoża te uznane są za strategiczne dla bezpieczeństwa energetycznego kraju, a ich eksploatacja i energetyczne wykorzystanie może być istotnym impulsem rozwojowym regionu. Dlatego zapisy przewidujące realizację tych zadań, znalazły się w Strategii Rozwoju Woj. Lubuskiego 2020, Strategii Energetyki Woj. Lubuskiego i znajdą też odzwierciedlenie w Planie Zagospodarowania Przestrzennego Województwa Lubuskiego - wyjaśnia.
- Nie rozumiem, dlaczego politycy wciąż zajmują się kopalnią?! Powinni spojrzeć na problemy zanieczyszczeń, smogu, wód gruntowych, itd. - uważa Anna Dziadek.
A inwestor? Czy faktycznie wywiesił białą flagę?
Wysłaliśmy pytanie do przedstawicieli inwestora. Wciąż czekamy na odpowiedź. Wiemy jednak jedno.
Przedstawiciele PGE GiEK podkreślają, że zdecydowanie nie odpuszczają. Przyznają, że inwestycja ma pewne opóźnienia.
- Wkrótce odniesiemy się do zarzutów przedstawianych przez przeciwników kompleksu energetycznego Gubin-Brody - informuje rzecznik PGE GiEK, Sandra Apanasionek.
Przeciwnicy kopalni odkrywkowej już świętują. Uważają, że sytuacja się już nie zmieni i kompleks nie powstanie.
- Mają tak duże zaległości, popełnili tyle błędów i nie mają na to pieniędzy. Kopalnia jest więc bez szans - mówi Anna Dziadek.