Co dalej z cenami prądu? Nadal nie wiadomo ile będziemy płacić w przyszłym roku
Politycy PiS wielokrotnie zapowiadali w ostatnich dniach, że pojedyncze gospodarstwa domowe nie odczują wzrostów cen prądu w przyszłym roku. Jak ma się to do rzeczywistości, w której operatorzy wnioskowali o podniesienie taryf o ok. 20-30 proc.? Na razie nie wiadomo. Wiadomo jednak, że nowych taryf nie powinniśmy się spodziewać z początkiem stycznia. Na decyzję Urzędu Regulacji Energetyki wciąż czeka choćby Enea.
Nadal nie ma decyzji prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, który decyduje o cenach prądu. W listopadzie firmy energetyczne zwróciły się do niego z wnioskami o ustalenie nowych taryf na 2019 roku. Te zakładały wzrost cen nawet o 30 proc. Tymczasem politycy rządzącego PiS zapowiadali, że podwyżek dla gospodarstw domowych nie będzie.
We wtorek, 18 grudnia, prezes URE wystosował kolejne wezwania do firm energetycznych w ramach prowadzonych postępowań taryfowych. Dlaczego wciąż nie ma decyzji?
Konieczne jest wyjaśnienie wszelkich okoliczności i wątpliwości niezbędnych do zakończenia postępowań
- czytamy w komunikacie URE. „Na poprzednie wezwanie regulatora odpowiedziały wszystkie wezwane spółki, jednak ich odpowiedzi były dalece niewystarczające do zakończenia postępowań administracyjnych” - podkreślono.
Co to oznacza dla Wielkopolan? Na decyzję w sprawie taryf nadal czeka Enea. Nie komentuje szerzej sprawy, dopóki nie zakończy się postępowanie.
Sprawdź: Strajk nauczycieli 2018: MEN przyjrzy się zwolnieniom lekarskim nauczycieli. A co zrobi ZUS?
- W tej chwili nie można ocenić, jak będą kształtować się ceny prądu dla gospodarstw domowych w przyszłym roku ponieważ proces taryfikacji cały czas trwa - podkreśla Berenika Ratajczak z biura prasowego Enei.
Prezes URE ustali nowe stawki
Aktualne taryfy miały obowiązywać tylko do 31 grudnia. W związku z toczącymi się postępowaniami przedsiębiorstwa mają prawo do stosowania dotychczasowych taryf także po 31 grudnia. Prezes URE oczekuje na odpowiedzi przedsiębiorstw ws. kosztów energii do 3 stycznia 2019 roku. Oznacza to, że nowe taryfy nie wejdą w życie z początkiem przyszłego roku. Zgodnie z ustawą Prawo energetyczne nowe ceny mogą wejść w życie najwcześniej 14 dni od dnia opublikowania zatwierdzonej przez prezesa URE taryfy.
Rekordowe wzrosty
Podwyżki taryf, o które w listopadzie wnioskowały firmy energetyczne są rekordowe w porównaniu do ubiegłych lat. Potwierdza to Agnieszka Głośniewska, rzecznik URE:
- Co roku były to kilkuprocentowe wzrosty, a czasem nawet spadki taryf. W tym roku firmy wnioskowały o ponad 30 proc. podniesienie taryf.
Dodaje, że w toku postępowania i rozmów, które URE prowadzi z firmami, te zeszły trochę z żądanego poziomu wzrostu taryf. Nadal jednak ma on oscylować wokół nieco ponad 20 proc.
Współpraca: Jakub Oworuszko