
Kolejne remonty są w planach, ale mieszkańcy nie mogą liczyć na to, że powrócą czasy kiedy organizowano tam Dni Krosna Odrz.
Jeszcze niedawno na amfiteatr ciężko było spojrzeć. Zaniedbany stał i był tylko cieniem obiektu, który służył jako centrum rozrywki ładnych parę lat temu. Urząd zdecydował się jednak poprawić wygląd amfiteatru, ale co dalej?
Na kompleksowy remont tak dużego obiektu pieniędzy nie ma. Radni stwierdzili, że od czegoś trzeba zacząć i przesunęli część pieniędzy, aby doprowadzić amfiteatr do porządku. - Głównie trzeba poprawić zapadającą się scenę - mówił przed pracami przewodniczący rady, Radosław Sujak. - Nowa scena, remont ściany scenicznej, remont siedzisk - wymienia wiceburmistrz Grzegorz Garczyński prace, które zostały już wykonane. - W przyszłości, jeśli pozyskamy środki, to możliwa będzie budowa zadaszenia i nowe trybuny - dodaje.

W niedalekiej przyszłości?- W ramach posiadanych pieniędzy będziemy go odnawiać i sukcesywnie udoskonalać, ale trzeba podkreślić, że amfiteatr nie nadaje się do organizowania imprez masowych - wyjaśnia burmistrz Marek Cebula. Dlaczego? Przede wszystkim zaostrzone zostały warunki, w których odbywać mogłyby się takie wydarzenia jak chociażby Rybobranie, które niedawno się zakończyło. - Wielu mieszkańców pytało się czy nasza sztandarowa impreza nie mogłaby się tam odbywać. To już nie te czasy. Wymogi są inne. Ustawa nie była tak restrykcyjna. Ponadto na ówczesne Dni Krosna czy też targi agroturystyczne, które kiedyś były organizowane nie przychodziło aż tyle osób, jak na ostatnią edycję Rybobrania. To nawet fizycznie nie byłoby możliwe, żeby ok. 6 tys. osób zmieścić na skarpie przy amfiteatrze - tłumaczy burmistrz.
Do czego w takim razie będzie służyć amfiteatr? Urzędnicy już znajdują dla niego zastosowanie. Już niedługo zorganizowane zostanie tam letnie kino plenerowe. - Ponadto będą mogły tam występować lokalne kabarety, szkoły i mniejsze zespoły. Jest tam dostęp do prądu, można podłączyć sprzęt, więc nie byłoby z tym trudności - wyjaśnia Cebula.
Na większe koncerty nie ma jednak co liczyć. Artyści obecnie unikają amfiteatrów. Dla akustyków to spore utrudnienie, ponieważ dźwięk w takiej przestrzeni specyficznie się rozchodzi, odbija się od skarpy. - Bardzo trudno nagłośnić takie miejsca - wyjaśnia burmistrz Krosna Odrzańskiego.
Wygląda na to, że starsi mieszkańcy, którzy pamiętają imprezy przy amfiteatrze będą musieli zadowolić się wspomnieniami. - Z jednej strony szkoda, ponieważ dobrze wspominam te czasy, ale z drugiej strony dobrze, że gmina całkowicie nie zapomniała o tym miejscu i zaczęła je doprowadzać do porządku - mówi pan Stanisław Dębiński.