Ciekawa praca zaczyna się już w podstawówce
Dzieci uczą się o zawodach już w podstawówce? Owszem, i to bardzo chętnie. Ten ciekawy projekt prowadzi szkoła podstawowa w Strzelcach Krajeńskich.
Grupa uczniów z klas 4, 5 i 6 wie już, co to znaczy, że architekt odczuwa przestrzeń. - Na jednych z zajęć opowiadałam, że architekt to osoba kreatywna, która szuka inspiracji. Pokazałam uczniom zdjęcia architektury inspirowanej światem przyrody. Na tej podstawie uczniowie konstruowali pajęczynę z włóczki, czyli własną instalację przestrzenną inspirowaną przyrodą - opowiada Iwona Hrabska. Mowa o warsztatach, na których uczniowie poznają specyfikę niektórych zawodów. Taki projekt prowadzi Publiczna Szkoła Podstawowa od początku semestru. Zajęcia są nieobowiązkowe.
Warsztaty z architektury prowadzi właśnie Iwona Hrabska, nauczycielka. Na tych 1,5 -godzinnych zajęciach jej uczniowie dowiadują się, czym jest architektura wnętrz, krajobrazów czy urbanistyka. Poznali już podstawowe pojęcia z zakresu architektury, wiedzą, czym jest plan zagospodarowania przestrzennego czy fasada.
Poznawali też sekrety tworzenia planu miasta na przykładzie Strzelec. Potem sami, z przypadkowych kawałków kartonu czy taśmy, zaprojektowali miasto wraz z drogami i zielenią. - W ramach warsztatów mieliśmy już zajęcia z panią architekt z urzędu miejskiego. Planujemy wizytę w pracowni projektowej oraz warsztaty poświęcone budowie domu. Uczniowie chętnie przychodzą na te zajęcia, angażują się w nie - twierdzi Iwona Hrabska.
Od początku semestru w ramach tego zawodowego projektu działają też warsztaty informatyczne. Prowadzi je nauczyciel Mariusz Naruszewicz. Grupa jego uczniów odwiedziła już siedzibę nadleśnictwa, gdzie zapoznała się z działaniem prawdziwej serwerowni.
Już wcześniej, przed wycieczką do nadleśnictwa, uczniowie uczestniczyli w warsztatach w szkole. Czym różnią się one od zwykłych lekcji informatyki? - Podczas lekcji poświęconej na przykład budowie komputera kładliśmy nacisk na teorię, a podczas warsztatów uczniowie sami mieli możliwość sprawdzenia, jak zbudowany jest komputer, rozkładając go na podzespoły. Biorąc do ręki procesor, nie mogli uwierzyć, że tak mała część jest odpowiedzialna za pracę całego urządzenia. W ramach zajęć planujemy też spotkania z serwisantem, programistą czy grafikiem komputerowym, którzy opowiedzą o swojej pracy. Wszystko po to, by wprowadzić uczniów w zawód - mówi Mariusz Naruszewicz, nauczyciel informatyki, który prowadzi warsztaty.
Te przyjemne i nieobowiązkowe zajęcia są nie tylko po to, by uczniowie poznali bliżej pracę informatyka, architekta czy ogrodnika. Cel jest dużo bardziej poważny: chodzi o upowszechnianie szkolnictwa zawodowego, chodzi o to, by zainteresować uczniów różnymi jego kierunkami.
To ważne, ponieważ w ostatnich latach szkoły techniczne i zawodowe są postrzegane jako te mniej atrakcyjne niż ogólnokształcące. - Mamy w gminie problem z bezrobociem, a mimo to w naszych zakładach brakuje fachowców - mówi nam burmistrz Mateusz Feder.
Program przeznaczony jest dla uczniów klas czwartych, piątych i szóstych. - Wielu uczniów ma problem z wyborem szkoły średniej. Gdy przed nim stają, często nie wiedzą jeszcze, w jakim kierunku chcą iść. A te zajęcia mogą im w tym ważnym wyborze pomóc - mówi dyrektor szkoły Teresa Karcz.
W planie są kolejne warsztaty poświęcone zawodom. Wiosną ruszą warsztaty ogrodnicze. Być może uda się zorganizować przy szkole niewielki ogródek, w którym uczniowie będą poznawać tajniki pracy ogrodnika. A od września ruszą kolejne pracownie: krawiecka i techniczna, będą też warsztaty z gotowania.
Projekt objęła patronatem Lubuska Organizacja Pracodawców. Ma on skupić się na przybliżeniu dzieciom zawodów politechnicznych. To dlatego, że specjalistów właśnie z tej branży, inżynierów lub techników brakuje obecnie na rynku najbardziej.