Ci, co płacą czynsz, śpią spokojniej, ale wielu Lubuszan tonie w długach

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rusek
Tomasz Rusek

Ci, co płacą czynsz, śpią spokojniej, ale wielu Lubuszan tonie w długach

Tomasz Rusek

- Czynsz to świętość! - mówi gorzowianka Krystyna Koziorowicz z ul. Chrobrego. Ale nie wszyscy tak myślą. Długi Lubuszan idą w miliony.

Pani Koziorowicz w kamienicy na początku deptaka w Gorzowie mieszka od lat 60. - Trzeba być uczciwym. A płacenie czynszu to elementarna uczciwość - mówi. Książeczki opłat wypełnia na przód. I pilnuje płatności co do dnia. Zawsze taka była.
Podobnie płatności pilnuje gorzowski zegarmistrz Dariusz Siuciak (ma swój salon przy ul. Sikorskiego). Dla niego to też kwestia uczciwości.

Mogłoby być więcej

Szkoda, że nie ma w Gorzowie takich pań Krystyn i panów Dariuszów więcej, ponieważ na dziś zadłużenie lokatorów Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej wynosi już 48 mln zł. Dodając długi wynajmujących lokale użytkowe, robi się 51 mln zł. - Robimy, co możemy. Długi można odpracować, spłacać na raty. Ale wobec opornych stosujemy inne możliwości - mówi szef ZGM-u Paweł Jakubowski. Są nakazy zapłaty, sądy, w końcu komornik albo eksmisja. Tak było w przypadku niedawnego rekordzisty, który uzbierał... 250 tys. zł (z kosztami sądowymi). Rocznie ZGM wysyła do sądu tysiąc spraw. I dostaje około tysiąca tytułów egzekucyjnych.

Jak jest w Świebodzinie? - Jeśli chodzi o „rekordową” zaległość z tytułu czynszu i innych opłat za lokal mieszkalny, to należność główna sięga blisko 51,5 tys. zł, natomiast odsetki niemal 63 tys. zł, czyli łącznie ponad 114 tys. zł - mówi nam Małgorzat Babicz z wydziału finansowo-budżetowego gminy. Tutaj za zaległości pierwszą karą jest przeniesienie dłużnika z lokalu o podwyższonym standardzie do lokalu socjalnego.

W Gubinie zadłużenie na wszystkich lokalach przekracza ponad 2 mln zł. Ile zalegają rekordziści? - Jedna z rodzin jest już dłużna 50 tys. zł - mówi Roman Gąsior, kierownik gubińskiego MZUK-u. Tłumaczy, że zaległości to problem ogólnopolski. - W mieszkaniach komunalnych żyją głównie osoby ubogie. Niektórych nie stać na czynsz, inni nie chcą korzystać z pomocy. A mają wiele możliwości. Mogą starać się o np. dodatki mieszkaniowe. Niektórzy jednak z tego nie korzystają - wyjaśnia gubiński kierownik.

Jednym z pomysłów na oddłużanie lokatorów, którzy zalegają z opłatami, było odpracowanie długu. Nic z tego nie wyszło - przez słomiany zapał dłużników. - Dlatego nie dziwi mnie, że lokatorzy, którzy płacą, są poirytowani - dodaje jeszcze R. Gąsior.

Z firmami jest łatwiej

Prezes zarządu Zakładu Usług Mieszkaniowych w Nowej Soli Mariusz Smolarczyk wylicza, że czynszowe zadłużenie to 8 mln 837 tys. zł. Niemal w całości są to długi mieszkańców. - Długi firm to niewielki odsetek. W ich przypadku, jeśli nie płacą, po prostu wypowiadana jest umowa - podkreśla M. Smolarczyk.

Wśród lokatorów jest kilku, których zadłużenie lekko przekracza 60 tys. zł. Czeka ich przeniesienie do lokali socjalnych. Prezes wspomina, że była lokatorka z długiem ok. 50 tys. zł. Zawarła odpowiednią umowę i odpracowała w ramach robót publicznych całe zadłużenie w ciągu 3,5 roku. - To nie jest tak, że miasto tylko żąda zapłaty, daje także możliwość spłacenia długu - zachęca.

W sulechowskiej Międzyzakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej na 550 mieszkań zadłużonych jest... 533! Osób, które nie płacą za mieszkanie dłużej niż rok jest 21. Spółdzielnia takich lokatorów podaje do sądu, aby wystawił nakaz zapłaty - mówi główna księgowa Halina Zeman. Ostatecznością jest komornik i licytacja mieszkania. W zeszłym roku sprzedano tak cztery lokale.

Jak wyjść ze spirali zadłużenia? P. Jakubowski, szef gorzowskiego ZGM-u radzi na początek nie ukrywać się przed administracją i spróbować się dogadać. - Chowanie się, nieodbieranie pism, prowadzi do sądu i do wizyty komornika.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.