Chwytaj kije w garść i...
Spacer nordic walking? Wydaje się, że nie ma nic prostszego pod słońcem. Tymczasem spacer z kijkami powinniśmy traktować jak... dyscyplinę sportu.
Jak żartują sceptycy, nordic walking to pomysł producentów kijków narciarskich, którzy chcieli zarabiać także latem. I nieco w tym prawdy. Nordic walking wywodzi się ze Skandynawii. Technika ta została opracowana jako trening alternatywny dla fińskich narciarzy, aby mogli doskonalić umiejętności narciarskie również latem. Tak czy inaczej, jak zapewniają lekarze, aktywny spacer doskonale dotlenia organizm, usprawnia działanie układu krążenia i oddechowego. Chodzenie z kijkami to sport dla wszystkich. Mogą z nimi wędrować zarówno ludzie starsi, kobiety w ciąży, jak i dzieci. To jedna z najbardziej naturalnych i bezpiecznych form aktywności. Jeśli chcemy rozpocząć spacery nordic walking nie potrzebujemy wiele. Tak naprawdę jedynie dobre chęci. I naturalnie kijki. Jak się do tego zabrać?
1 Zacznijmy od odpowiedzi na pytanie o planowane trasy wędrówek. Czy będzie to asfalt, piasek lub? leśna droga? Czy góry, czy niziny? Wszystkie kijki dobrej jakości wyposażone są w system amortyzujący „anti-shock”, który łagodzi wstrząsy wywołane kontaktem kija z twardym podłożem. Te „amortyzatory” zapewniają ochronę nadgarstków i łokci, ale również podwyższają komfort marszu. W niektórych modelach skalę amortyzacji można nawet regulować.
2 Kijki jednoczęściowe czy składane? W zasadzie te do nordic walkingu są jednoczęściowe, składane przeznaczone są do trekkingu. Te pierwsze są bardziej stabilne, te drugie można dopasować do wzrostu kilku użytkowników i wykorzystać w podróży.
3 A ich długość? Kijki jednoczęściowe oferowane są w rozmiarze co pięć centymetrów długości. Kijki regulowane możemy dopasować do naszego wzrostu co do centymetra. To sprawa komfortu, ale i bezpieczeństwa.
4 Na wyznaczenie długości kija jest specjalny wzór (65 proc. wzrostu jego użytkownika; dla początkujących zaleca się krótsze o 5 cm), ale my załatwmy to bardziej praktycznie. Po pierwsze, zanim zaczniemy mierzyć kijki, ubierzmy obuwie, w którym planujemy uprawianie nordic walkingu. Oczywiście nie powinny być to buty na obcasie lub tzw. japonki. Następnie zginamy rękę w łokciu prawie do kąta prostego. Wysokość mierzona od podłoża do górnej powierzchni dłoni to jest długość zalecanych kijów do uprawiania nordic walking.
5 Pomyślmy też o tym, w jakim tempie mamy zamiar maszerować. Od tego także zależy długość kijków. Jeśli masz zamiar maszerować szybko ustaw odrobinę dłuższe kije. Jeśli ma to być wolniejsze tempo, skróćmy kijki. Dlaczego? Spróbujmy przejść kilkaset metrów, dobierając inne tempo.
6 Mamy kijki i co dalej? Wbrew pozorom to nie jest prosta zabawa. Naukę chodzenia powinniśmy zacząć... bez kijków. Idziemy, stawiając długie kroki od pięty ku palcom. Zwracamy uwagę, by plecy były wyprostowane, patrzymy w dal, a nie w ziemię przed sobą. Pamiętamy o rozluźnieniu ramion i wyprostowanej sylwetce.
7 A teraz spróbujmy utrzymać tę sylwetkę i ruszyć, ciągnąc kijki za sobą. Pilnujemy wyprostowanej postawy, dołączamy delikatne wymachy ramion, jakbyśmy maszerowali bez kijków. Dłonie są otwarte, nie trzymamy rękojeści kijka. Nie zapomnijmy dopiąć pasków na kijkach, gdyż możemy je zgubić. Wprawiamy w ruch kijki, ale nie wbijamy ich w podłoże. W ten sposób przejdźmy około pięciuset metrów.
8 Teraz chwytamy rękojeść kijka dłonią i staramy się wbić go w podłoże. Odepchnięcie powinno mieć kierunek do tyłu - nie ku dołowi. Ręka wysunięta do przodu nie może być wyżej od linii pępka. Miejsce wbicia kija to mniej więcej połowa kroku. Wbijamy kij w podłoże dłonią zamkniętą na rękojeści, ręka prosta przechodzi przez linię biodra do tyłu – odpychamy się od podłoża, puszczamy kij, otwierając dłoń, i przenosimy go do przodu. „Rękawiczka” przy kijkach pozwala na powrotny ruch ręki bez konieczności trzymania rękojeści, bo sprawia, że kije są cały czas przymocowane do dłoni. Należy pamiętać, że ostre zakończenia kijków, czyli groty, zawsze powinny znajdować się z tyłu.
9 Każdy trening rozpoczynamy rozgrzewką. Na początek wznoszenie się na palcach - stajemy prosto, stopy obok siebie, ręce na szerokość barków oparte na kijkach przed sobą. Wspinamy się na palce i opuszczamy na ziemię. Następnie bez stawiania stopy na ziemi przenosimy nogę do tyłu i robimy jaskółkę. Później wymachy nóg. Wreszcie ich rozciąganie. Staramy się aby stojąca z tyłu noga była prosta. Następnie barki, tułów...
10 Co z sobą zabrać? Buty powinny być wygodne, sportowe, najlepiej pół numeru większe niż zwykle. Podczas „przetaczania” stopy palce potrzebują więcej miejsca. Skarpety z włókna, które odprowadza wilgoć na zewnątrz. Rękawiczki są przydatne, jeśli nasze dłonie są wrażliwe na otarcia, a także zimą. Strój z tkaniny, która odprowadza pot na powierzchnię materiału. Do kompletu pas biodrowy z kieszenią na butelkę z wodą, ewentualnie telefon komórko¬wy. Gadżeciarzom przyda się krokomierz do pomiaru liczby kroków, przebytych kilometrów i spalonych kalorii...
Co dalej? Pozostaje nam już tylko wybór trasy. Na początek spokojnej, bez wzniesień. A przy okazji warto zaplanować szlak, na którym będziemy mieli okazję zobaczyć coś nowego. W naszym regionie mamy już sporo gotowych i specjalnie ozna¬kowa¬nych tras. Znajdziemy je - na przykład wokół Zielonej Góry na południu, czy Barlinka na północy, który pretenduje do miana stolicy nordic walking. Jednak do marszu z kijkami możemy śmiało wykorzystywać szlaki dla rowerzystów i pieszych wędrowców. A najzabawniej opracować swoje własne ścieżki, uwzględniając walory historyczne i przyrodnicze naszego regionu...