Wiemy, kto dostał nagrody burmistrza Chojnic za osiągnięcia w kulturze i sporcie. Do małego spięcia doszło między burmistrzem Arseniuszem Finsterem a Marzenną Osowicką.
Wyróżnieni nagrodą burmistrza musieli na niego poczekać, bo potrzebował kwadransa akademickiego, by skończyć konferencję prasową. To nie zakłóciło jednak nastroju, bo wiadomo, odbieranie nagród może być jedynie przyjemne...
W dziedzinie kultury dostali je: Natalia Rudnik, Julia Polakowska, Monika Guentzel, Olga Szynwelska - tancerki, Julia Kamińska - laureatka konkursów wokalnych, Patryk Jutrzenka Trzebiatowski - fotografik i wolontariusz, Włodzimierz Łangowski i Jan Żywicki - za promocją kultury kaszubskiej w zespole „Kaszuby”.
Za osiągnięcia sportowe załącznik finansowy i różyczki trafiły do: Irminy Mrózek Gliszczynskiej, Magdaleny Kwaśnej, Damiana Kosmalskiego, Hanny Romanowskiej, Patryka Kosmalskiego, Kacpra Żywiczki, Laury Szulc, Mateusza Grzempy, Piotra Kowalskiego - żeglarzy, Eweliny Gostomczyk i Darii Czapiewskiej - biegaczek, Larysy Sabiniarz, Weroniki Zakrzewskiej, Pauliny Gruchały, Ewy Gibkiej, Roksany Giersz, Piotra Szczukowskiego, Patryka Wardyna, Kewina Gruchały i Kazimierza Łęgowskiego - bokserów, pływaczki Anny Paczkowskiej i do drużyny piłkarskiej Środowiskowego Domu Samopomocy w Chojnicach pod wodzą Aleksandra Knittera, naszego redakcyjnego kolegi.
Spośród trenerów nagrodzono Jarosława Wróblewskiego - lekkoatletyka i Marcina Gruchałę - boks.
Burmistrz Arseniusz Finster dziękował wszystkim za chęci, za pracę i talent i w asyście swojego zastępcy Edwarda Pietrzyka oraz szefowej komisji kultury i sportu w Radzie Miejskiej Marii Błoniarz-Górnej i kierownika referatu Zbigniewa Buławy ściskał dłonie, wręczał dyplomy i gratulował.
Na wręczenie nagród stawili się też radni z komisji kultury.
Za pamięć o sportowcach dziękował komandor Krzysztof Pestka, który podkreślał, że wszyscy są bardzo dumni z olimpijskiej kwalifikacji Irminy Mrózek Gliszczynskiej do Rio de Janeiro, ale będzie musiała mieć dużo szczęścia na tym akwenie, który nie tylko jest bardzo zabrudzony, ale i niewdzięczny do żeglowania. - Niemniej wszystkim sportowcom życzę, by zostali olimpijczykami - zakończył.
- Dziękuję, że i dla nas znalazło się tutaj miejsce - mówił Aleksander Knitter, który społecznie prowadzi drużynę piłkarską w Środowiskowym Domu Samopomocy. - Trenujemy regularnie już od dziewięciu lat, spotykamy się dwa razy w tygodniu. Jesteśmy amatorami, ale traktujemy to całkiem na poważnie.To był dla nas bardzo dobry, chyba najlepszy rok. Co prawda inni są młodsi, szybsi i sprawniejsi, ale my taktyką i doświadczeniem dajemy radę. No i jesteśmy fajną drużyną, bo łączy nas nie tylko boisko.
- Tu prawie wszyscy są na starcie, a my powoli na wylocie - śmiał się Jan Żywicki, nagrodzony w kategorii kultura. - Z zespołem „Kaszuby” zjechaliśmy Europę i jak się to zrobi, to się ma właściwą perspektywę. I widać, że Polska to piękny kraj. Cieszę się, że Chojnice promują swoje sukcesy, bo teraz jest raczej moda na świętowanie porażek...
Głos zabrała też radna Marzenna Osowicka, która w imieniu swojego klubu w radzie gratulowała wszystkim nagród. I apelowała do burmistrza, by zwiększył stypendium dla Irminy Mrozek Gliszczynskiej.
Arseniusz Finster cierpko zauważył, że klubów w radzie to jest więcej niż tylko PChS i za chwilę można całą litanię gratulacji skierować w stronę wyróżnionych. - Ale czy o to chodzi, żebyśmy tu tak politycznie demonstrowali? - pytał.
Dodał, że kiedy miasto skończy inwestować, to środków na nagrody i stypendia będzie więcej.
- A nasza żeglarka jest pod skrzydłami ministerstwa sportu, więc biedy chyba nie klepie - stwierdził.