Chuligani nie mają litości. Notorycznie niszczą przystanki we Włocławku

Czytaj dalej
Fot. Wojciech Alabrudziński
Joanna Chrzanowska

Chuligani nie mają litości. Notorycznie niszczą przystanki we Włocławku

Joanna Chrzanowska

Aż 160 tys. zł w skali roku urząd miasta wydaje na naprawę wiat przystankowych. Są one bowiem regularnie dewastowane przez chuliganów. Do aktów wandalizmu dochodzi głównie w weekendy.

To jest prawdziwa plaga! Praktycznie nie ma miesiąca, by miejskie przystanki autobusowe nie były niszczone. Chuligani atakują głównie w weekendy. Wybijają szyby, niszczą ławki, malują graffiti. Tylko od początku roku do 19 października wybito 76 szyb. Nic więc dziwnego, że na naprawę i konserwację wiat potrzebne są niemałe pieniądze.

Jak informuje biuro prasowe magistratu, w skali miesiąca na ich naprawy wydawanych jest od blisko 2 do ponad 28 tys. zł. Wszystko zależy od zakresu prac. Co jest konkretnie robione? Demontowane są stare wiaty, montowane nowe. Nierzadko trzeba także montować nowe słupki i znaki, uzupełniać ławki, czyścić je, malować, myć całe wiaty, usuwać z nich graffiti.

Dodajmy, że urzędnicy miejscy wiele spraw zgłaszają policji, głównie te, które dotyczą wybijania szyb. W tym roku jak na razie były pięćdziesiąt trzy zgłoszenia.

Niszczenie przystanków to jedno, a agresja wobec kontrolerów i kierowców to drugie. Czytaj więcej w dalszej części artykułu.

Pozostało jeszcze 56% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Joanna Chrzanowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.