Choroba brudnych rąk znowu atakuje
W regionie rośnie liczba zachorowań na żółtaczkę pokarmową. Tylko w tym roku do czerwca sanepid zanotował 16 takich przypadków. To ponad pięć razy więcej niż jeszcze rok temu.
Inspektorzy sanitarni i lekarze apelują, by przestrzegać zasad higieny. Za chorobę odpowiedzialny jest wirus HAV - Hepatis A Virus. Zarazić nim można się łatwo. Najczęściej drogą pokarmową. Głównie przez spożycie nieumytych owoców i warzyw, wypicie zakażonej wody, nieumycie rąk np. po wizycie w toalecie, rzadziej przez bezpośredni kontakt z osobą chorą, ale też w efekcie kontaktów seksualnych bez zabezpieczeń.
Wirus nie śpi na wakacjach
- Kiedyś z wirusowym zapaleniem wątroby typu A mieliśmy do czynienia głównie u osób przyjeżdżających z egzotycznych wakacji, w Azji czy Afryce, które np. spożywały dania przyrządzone na ulicy - mówi dr nauk med. Paweł Rajewski z Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno-Zakaźnego w Bydgoszczy. - Zakazić jednak można się też w kraju, bo ludzie coraz częściej się przemieszczają. Dlatego tak ważna jest higiena. Aktualnie w naszym szpitalu hospitalizowanych jest pięciu takich chorych, ale od maja pacjentów z WZW typu A mieliśmy więcej. To ważne, by szybko ogniska zakażenia wyłapywać, izolować i leczyć, by choroba się nie rozprzestrzeniała.
Kiedyś z wirusowym zapaleniem wątroby typu A mieliśmy do czynienia głównie u osób przyjeżdżających z egzotycznych wakacji, w Azji czy Afryce, które np. spożywały dania przyrządzone na ulicy
Wzrost zachorowań potwierdzają też statystyki. - W I półroczu tego roku zarejestrowaliśmy aż 16 takich przypadków. W tym samym okresie przed rokiem było ich ponad 5-krotnie mniej - mówi dr nauk o zdrowiu Jerzy Kasprzak, państwowy wojewódzki inspektor sanitarny w Bydgoszczy. - Jeszcze trzy lata temu nikt w naszym regionie nie zachorował na wirusowe zapalenie wątroby typu A, w 2015 roku były to dwie osoby, a w całym 2016 r. - trzy. Głównym sposobem zapobiegania zakażeniu są szczepienia ochronne, które w związku z ogniskiem WZW A w Europie rekomendowane są przez Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób.
Szczepionki dość kosztowne
- Zaszczepić można się w każdej przychodni rejonowej - mówi Wiesława Kujawa z Przychodni Gryf Med. - Szczepienia są zalecane, a więc pacjent pokrywa ich koszt. To wydatek ok. 200 zł. Problem w tym, że nie zawsze szczepionki są w hurtowniach.
Nie tylko w naszym województwie, ale też innych rejonach kraju obserwuje się wzrost zachorowań. W Gdańsku od czerwca do szpitala trafiło 17 osób z tzw. chorobą brudnych rąk, czyli żółtaczką pokarmową.
Zaszczepić można się w każdej przychodni rejonowej
Zdaniem specjalistów, szczepienia, oprócz przestrzegania zasad higieny, to najlepszy sposób, by uchronić się przed tym wirusem.
- Raz wykonane szczepienie podstawowe, obejmujące dwie dawki, nie wymaga już podawania dawek przypominających - mówi dr nauk o zdrowiu Jerzy Kasprzak, państwowy wojewódzki inspektor sanitarny w Bydgoszczy. - Można je wykonać też w naszym Punkcie Szczepień Medycyny Podróży przy ul. Kujawskiej 4 we wtorki w godz. 11-14 i czwartki w godz. 15-18. Szczepienia są zalecane, więc koszt szczepionki pokrywa pacjent. W przypadku dorosłych to 174 zł, dzieci - 113 zł.
Zaszczepić można się w bydgoskich przychodniach rejonowych.
- Zainteresowanie jest spore. Wynika to stąd, że o chorobie brudnych rąk ostatnio więcej się mówi - uważa Wiesława Kujawa z Przychodni Gryf-Med na Kapuściskach. - Coraz chętniej poddają się szczepieniom osoby, które wybierają się na zagraniczne wojaże, np. do krajów afrykańskich. Jednak zakup szczepionki czasem bywa trudny. U nas w przychodni mamy pacjentów medycyny pracy. Przykładowo osoby mające kontakt z segregacją odpadów muszą być obowiązkowo zaszczepione. Koszt tych szczepionek pokrywa pracodawca, ale my je zamawiamy. Dzwoniłam właśnie do hurtowni i szczepionek na WZW typu A nie mieli. Dostępna jest tzw. skojarzona na WZW typu A i B, ale nie każdemu można ją podać.
W Miller Aptece w Bydgoszczy zainteresowanie zakupem szczepionek jest umiarkowane. - Na wirusowe zapalenie wątroby typu A w sprzedaży mamy szczepionki tylko dla dorosłych. Kosztują około 200 zł - mówi Tomasz Przybysz, magister farmacji. - Niestety, tych dla dzieci chwilowo nie ma w hurtowni.
Jak podkreśla dr nauk med. Paweł Rajewski z Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno-Zakaźnego w Bydgoszczy, wirus HAV wywołuje ostre wirusowe zapalenie wątroby typu A, ale nie przechodzi w formę przewlekłą zapalenia wątroby, jak w przypadku HBV i HCV. - Jednak to wcale nie oznacza, że nie jest groźny - mówi. - Zakażenie wirusem czasem prowadzi do rozwoju nadostrego zapalenia wątroby, które może być niebezpieczne dla zdrowia i życia, zwłaszcza gdy zakażenie HAV nałoży się na istniejącą już inną chorobę przewlekłą wątroby, np. marskość.
Warto wiedzieć
Okres od zakażenia się do wystąpienia pierwszych objawów może wynosić od 15 do 50 dni. Dlatego tak trudno czasami zlokalizować źródło choroby.
- Osoba chora wydala duże ilości wirusa wraz z kałem nawet do sześciu tygodni od zakażenia - mówi dr nauk o zdrowiu Jerzy Kasprzak, państwowy wojewódzki inspektor sanitarny w Bydgoszczy. - Jednak jego wydalanie może się zacząć od 2 do 3 tygodni przed wystąpieniem żółtaczki, a zatem w czasie, gdy osoba ta wydaje się jeszcze zdrowa. Wirus znajduje się także we krwi oraz ślinie chorego.
Osoba chora wydala duże ilości wirusa wraz z kałem nawet do sześciu tygodni od zakażenia
Jakie objawy powinny nas zatem zaniepokoić?
- Początkowo występują: złe samopoczucie, nudności, biegunka, osłabienie, ból brzucha, mięśni i stawów, czyli objawy ogólne jak przy zwykłej infekcji wirusowej - wylicza dr nauk med. Paweł Rajewski z Wojewódzkiego Szpitala Obserwacyjno Zakaźnego w Bydgoszczy. - Zaczyna też swędzieć skóra. Mocz robi się ciemniejszy, a barwa stolca jaśniejsza. W wyniku wzrostu poziomu bilirubiny żółknie skóra i twardówki oczu. Ten objaw nie występuje jednak u wszystkich. Może też powiększyć się wątroba - często pacjenci odczuwają to jako tępy ból prawego podżebrza lub uczucie rozpierania. Rozpoznanie opiera się na zebraniu dokładnego wywiadu i badaniach serologicznych, molekularnych. Na potwierdzeniu obecności swoistych przeciwciał anty- HAV w klasie IgM.
Na razie nie jest znany lek, który niszczyłby wirusa. - Stosuje się, więc leczenie objawowe. Podaje płyny infuzyjne, zaleca się odpoczynek i dietę, a w szczególności unikanie alkoholu, który drażni wątrobę - mówi dr nauk med. Paweł Rajewski.
Szacuje się, że wirusowe zapalenie wątroby typu A stanowi ok. 59 proc. wszystkich przypadków WZW na świecie i ok. 40 proc. wszystkich przypadków WZW w Europie.