Chore zęby szkodzą sercu [ROZMOWA]
O tym jak wielki wpływ na schorzenia układu krążenia mają chore, nie wyleczone zęby rozmawiamy z doktorem Edwardem Pietrzykiem, kierownikiem Kliniki Kardiochirurgii i w Kielcach
Zdaniem Pana Doktora nasi mieszkańcy mają świadomość tego, że zęby mają ogromny wpływ na sprawne funkcjonowanie serca?
Nadal jest ona za mała. Ciągle niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego jak bardzo zepsute zęby mogą wpłynąć na funkcjonowanie układu krążenia. A z naszych doświadczeń wynika, że prawie wszyscy pacjenci, którzy trafili do Świętokrzyskiego Centrum Kardiologii ,na przykład z zawałem serca mieli większe lub mniejsze problemy z zębami. Nikt nie miał ich całkowicie zdrowych. Dlatego chcielibyśmy uczulić wszystkich, że istnieje bardzo ścisły związek między stanem uzębienia, a sercem.
Co dokładnie mogą spowodować ubytki w uzębieniu ?
Bakterie z jamy ustnej powodują zapalenie wsierdzia, uszkodzenia zastawek, a także przyczyniać się do rozwoju miażdżycy i choroby niedokrwiennej serca. A trzeba powiedzieć, że choroby układu krążenia przytrafiają się coraz młodszym pacjentom. Dawniej zawały przydarzały się pięćdziesięciolat-kom, dziś nierzadko występują po trzydziestce, a nawet wcześniej.
Są badania, które potwierdzają rozwój chorób kardiologicznych na skutek zepsutych zębów?
Oczywiście. Prowadzone od lat badania chorych potwierdziły, że nie wyleczone zęby przyczyniają się do rozwoju wielu schorzeń serca. Najbardziej niebezpieczna jest parodontoza i choroby przyzębia. Powodują one pękanie blaszki miażdżycowej stanowiącej przyczynę zawału serca. Z kolei bakterie płytki nazębnej i kamienia mogą zapoczątkować proces tworzenia miażdżycy, z czego też zdaje sobie sprawę bardzo mało osób. A istnieje ścisły związek między zaawansowaniem choroby przyzębia, a rozległością zawału mięśnia serca i postępem miażdżycy. Gdy chorują nasze zęby lub dziąsła w organizmie podnosi się poziom białka, które zwiększa ryzyko chorób układu krążenia.
Aby uniknąć takich kłopotów w wieku dorosłym od kiedy należałoby zacząć dbać o zęby?
Nie jestem stomatologiem, ale z rozmów z nimi nabrałem przekonania, że ważne jest to, aby o zęby dzieciaka dbać już od okresu ciąży. Do dentysty powinny trafiać dzieci roczne i dwuletnie, a u nas nie ma takiego zwyczaju. Za mało jest akcji i kampanii społecznych mówiących o silnych związkach między zdrowymi zębami, a kondycją całego naszego organizmu. Przydałoby się to zmienić i wtedy może nie byłoby tak, że większość dorosłych ma niepełne uzębienie i zawansowaną próchnicę. A to właśnie tragicznie wpływa na ich serce. Również martwe zęby nie oddziałują korzystnie na pojawianie się chorób serca, protezy z kolei mogą uszkadzać dziąsła.
Pod względem stanu naszego uzębienia znajdujemy się chyba daleko za standardami europejskimi i najwyższy czas to zmienić?
To prawda. A trzeba wiedzieć, że bakterie pochodzące od zepsutych zębów mają bardzo krótką drogę do serca i uszkadzają je. Bakterie szybko przedostają się z ust do krwiobiegu, tworzą zatory w naczyniach krwionośnych i wiele innych problemów. Na naszym oddziale co jakiś czas pojawiają się pacjenci z zapaleniem wsierdzia i zniszczoną zastawką właśnie od chorych zębów. Nie można lekceważyć tego problemu.
Pan Doktor specjalizuje się w operacjach zastawek, chyba ważne jest to, aby trafiający na oddział pacjenci mieli wyleczone zęby?
Oczywiście. To co się dzieje w jamie ustnej ma wpływ na stan wszystkich narządów w organizmie. Przewlekłe stany zapalne dziąseł wpływają też na rozwój miażdzycy, która może powodować udary. Dlatego w miarę możliwości trzeba koniecznie dbać o zęby.