Chcemy mieć skład na piąte-szóste miejsce
Tomasz Gintowt odchodzi, Marek Kwiatkowski jest po operacji kolana... Jak AZS UZ Zielona Góra kompletuje skład na zbliżający się sezon?
AZS UZ Zielona Góra, trzeci zespół poprzednich rozgrywek grupy dolnośląskiej drugiej ligi, za niespełna dwa tygodnie (16 sierpnia o godzinie 20) rozpocznie przygotowania do nowego sezonu. O zmianach w składzie rozmawialiśmy z trenerem Bronisławem Malym i kierownikiem Józefem Grzegorczynem. Rewolucji nie będzie, chociaż...
- Sytuacja jest płynna i bardzo dynamiczna. Tomasz Gintowt kończy studia w Zielonej Górze i chce przenieść się do Grunwaldu Poznań - przyznaje trener Maly. Gintowt zaczynał jako lewoskrzydłowy, ale w ostatnim czasie występował na pozycji środkowego rozgrywającego i w wielu spotkaniach napędzał ekipę akademików. Był też jednym z bardziej doświadczonych zawodników w drużynie i często chwalonym przez sztab szkoleniowy.
Trener Maly dodaje, że Jakub Pawlicki był na testach w Śląsku Wrocław, gdzie zrobił dobre wrażenie. Z kolei Jędrzej Zieniewicz (trzeci snajper zespołu, średnio prawie cztery bramki na mecz) przymierzał się do przeprowadzki do Stali Gorzów, która w poprzednim sezonie w pięknym stylu awansowała do pierwszej ligi.
Kierownik Grzegorczyn potwierdza, że transfer Gintowta jest w zasadzie przesądzony. Ale mówi też, że jeśli chodzi o Pawlickiego, to do klubu nie trafiło jeszcze żadne pismo z prośbą o zmianę barw. A sprawa Zieniewicza, który miałby zasilić Stal, jest już nieaktualna. Do listy dorzuca za to Kacpra Urbańczaka, który chce przenieść się z Uniwersytetu Zielonogórskiego na uczelnię w Poznaniu lub we Wrocławiu.
Trener Maly wspomina także o kontuzjach. Bramkarz Marek Kwiatkowski od listopada 2015 roku borykał się z urazem kolana. Koniec końców przeszedł operację, jest na etapie rehabilitacji i do kolegów z ekipy dołączy za około sześć tygodni. Zabieg kolana czeka również Przemysława Karpia, którego nie zobaczymy przez pół sezonu.
Wzmocnienia? Nadchodzą z Wolsztyniaka Wolsztyn. Po spadku do drugiej ligi klub się rozpadł, więc są szczypiorniści do wzięcia. Kierunek Zielona Góra obierają: bramkarz Marek Wieczorek i prawoskrzydłowy Kamil Gessner. - Zgłosił się do nas także Artur Radny, ale ma problemy z barkiem i przyjmiemy go dopiero po operacji - zaznacza trener Maly.
Dodajmy, że AZS UZ podpisał umowę o współpracy z ekstraklasowym Chrobrym Głogów. To inicjatywa trenera Malego i doskonale znanego w środowisku piłkarzy ręcznych Władysława Leśniaka. Do drużyny z Zielonej Góry mają trafiać m.in. zawodnicy, którzy przyjdą tu na studia i dla których zabraknie miejsca w Chrobrym. - A my w drugą stronę. Jak uda się nam wypromować chłopaka, to może kiedyś będzie miał tyle hartu i talentu, że trafi do Głogowa - tłumaczy trener Maly.
W przyszłym sezonie w grupie dolnośląskiej drugiej ligi będzie aż 14 zespołów. Trener Maly chciałby, aby AZS UZ uplasował się w okolicach piątego-szóstego miejsca. Na początek akademicy zmierzą się u siebie z Żagwią Dzierżoniów (24 września) i Zewem Świebodzin (1 października), który był rewelacją poprzednich rozgrywek. Po tych pojedynkach będziemy mogli ocenić, na co stać ekipę z Zielonej Góry.