
W najbliższych dniach Wrocław po raz drugi złoży aplikację w unijnym konkursie na Zieloną Stolicę Europy. Jeśli wygra, stanie się nią w 2020 r. Czy rzeczywiście Wrocław to ekologiczne miasto? Wydaje się, że tylko na papierze. W przestrzeni beton wyparł drzewa.
- To moja ostatnia poważna misja na tym stanowisku - zapowiada Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia. - Liczę, że się uda i doprowadzimy ten statek do celu, ale już sam start w konkursie i to, że nadajemy dynamikę naszemu miastu w dziedzinie ekologii jest ważny. Wierzę, że Wrocław jest na dobrej drodze, aby oprócz miasta kultury i przemysłu stać się też miastem ekologii, co poprawi jakość życia.
Innego zdania są naukowcy i ekolodzy, m.in. prof. Krzysztof Matkowski z Katedry Ochrony Roślin na Uniwersytecie Przyrodniczym.
- Miasto nie ma całościowej i długoterminowej strategii w kontekście zieleni miejskiej. Przykładami są wielkie, zmodernizowane, betonowe place, jak choćby Nowy Targ czy pl. Wolności, gdzie nie ma grama zieleni. Na tym pierwszym jest kilka kasztanowców, ale reszta placu jest pusta i zabetonowana - zauważa prof. Matkowski.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień