Chcą wiedzieć jak spółdzielnia dogadała się firmą od liczników!
- Ugoda sądowa ma klauzulę poufności. Nie wiem, do czego doprowadzi jej ujawnienie - mówi Robert Małkiewicz, prezes. A mieszkańcy chcą wiedzieć, jak spółdzielnia dogadała się firmą od liczników.
Ryszard Tadych rozkłada ręce nad stosikiem korespondencji. Z teczek, które od lat pieczołowicie uzupełnia nowymi dokumentami, wyjmuje kolejne listy. Ten pocztowy ping-pong ze spółdzielnią trwa od 2014 roku.
- Nie dam zrobić się w balona! Spółdzielnia coś ukrywa. Zasłania się wielką tajemnicą, a jestem przekonany, że mnie, jako jej członkowi należą się przynajmniej rzetelne wyjaśnienia - mówi mieszkaniec bloku przy ulicy Kombatantów 8 na osiedlu Kapuściska w Bydgoszczy.
Ta historia ma początek w roku 2014. Wtedy to Robotnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa „Jedność” zleciła obsługę podliczników zużycia energii cieplnej w blokach firmie Minol Zenner. Spółka z siedzibą w Aleksandrowie Łódzkim (obecnie Łodzi) miała zająć się montażem i obsługą, w tym odczytem urządzeń zainstalowanych na kaloryferach w poszczególnych mieszkaniach. Kiedy przyszło rozliczenie sezonu grzewczego, niektórzy lokatorzy przecierali oczy ze zdumienia.
Cała historia w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień