Centralny Port Komunikacyjny nie ma odebrać ruchu lokalnym lotniskom. Pierwszy samolot z CPK odlecieć ma w 2027 roku
Centralny Port Komunikacyjny, który powstanie 40 km od Warszawy, na obszarze pomiędzy Grodziskiem Mazowiecki, Żyrardowem a Sochaczewem, ma być pierwszym w Polsce portem hubowym. Oprócz lotniska, w ramach inwestycji zbudowanych zostanie 1800 km nowych linii kolejowych. O CPK rozmawiamy z Marcinem Horałą, wiceministrem infrastruktury i pełnomocnikiem rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Jak powstanie Centralnego Portu Komunikacyjnego wpłynie na pozostałe lotniska w Polsce? Czy Port Lotniczy Poznań-Ławica i inne regionalne lotniska mogą obawiać się, że CPK odbierze im pasażerów?
Marcin Horała: Centralny Port Komunikacyjny wpłynie w minimalny sposób na pasażerski ruch lotniczy na pozostałych lotniskach Polski, dlatego że główne segmenty rynku lotniczego, które będzie obsługiwał, to loty typu hubowego, czyli przesiadkowego oraz międzykontynentalne. W tym momencie w Polsce praktycznie nie mamy obsługiwanych tych segmentów; Okęcie nie spełnia tej funkcji, bo jest za małe. Przez to Polska jest obszarem penetracji biznesowej hubów przede wszystkim niemieckich: Frankfurtu i Monachium. Inne segmenty rynku, takie jak loty średniodystansowe, „point-to-point” czy czarterowe będą cały czas w znacznej mierze korzystały z lotnisk regionalnych.
Jak pan odpowie na zarzuty, że CPK będzie lotniskiem, z którego skorzystają głównie mieszkańcy Warszawy i okolic, którzy przecież mają już dwa lotniska?
W Polsce, a także w Europie Środkowo-Wschodniej nie mamy portu hubowego, więc w tym wymiarze będzie to lotnisko dla całego kraju. Oczywiście główny cywilny ruch lotniczy z lotniska Chopina będzie przeniesiony do CPK, to rzecz oczywista i od początku zawarta w koncepcji. W wymiarze regionalnym CPK będzie najbardziej dostępny dla mieszkańców Mazowsza i woj. łódzkiego. Jedyny przykład, gdzie inwestycja podobna do CPK zakończyła się klęską, czyli w Montrealu, wynikał właśnie z tego, że nie przeniesiono ruchu lotniczego i pozostawiono dwa kanibalizujące się nawzajem i szkodzące sobie lotniska.
Jaki będzie koszt CPK?
CPK będzie składał się z dwóch głównych części: komponentu kolejowego oraz lotniskowego. Ten pierwszy i zarazem największy, zakłada budowę prawie 1800 km nowych linii kolejowych. Jego koszt wyniesie ponad 100 mld zł, choć jest to kwota szacunkowa i będzie ona zależeć np. od tego jak będą kształtować się w najbliższych latach ceny materiałów czy robót budowlanych. Natomiast koszt komponentu lotniskowego to ok. 35 mld zł. Obecnie jesteśmy na etapie opracowywania master planu, więc wkrótce będziemy znali już precyzyjne kwoty.
Skąd pochodzą środki na sfinansowanie inwestycji?
Lotnisko to projekt komercyjnie opłacalny. Zakładamy, że co najmniej 51 proc. własności spółki, która będzie budowała i operowała lotniskiem musi pozostać w rękach polskiego państwa, a do 49 proc. może być w rękach prywatnego inwestora strategicznego polskiego lub zagranicznego. To jeżeli chodzi o finansowanie kapitałowe, uzupełnione ono zostanie finansowaniem dłużnym. Jeśli chodzi o komponent kolejowy i drogowy jest to infrastruktura publiczna, która nie przynosi dochodu, a pieniądze będą pochodziły z budżetu państwa i środków unijnych. Realizacja całego programu inwestycyjnego CPK będzie niezwykle korzystna dla polskiej gospodarki. Jak obliczyła firma audytorska AT Kearney, dzięki bezpośrednim nakładom inwestycyjnym ale przede wszystkim lepszemu skomunikowaniu Polski, do roku 2040 przyniesie ona łącznie ponad 900 mld zł dodatkowej produkcji w polskim produkcie krajowym brutto.
Kiedy rozpocznie się budowa CPK i na kiedy przewidziane jest zakończenie inwestycji?
Z mojej perspektywy ta inwestycja zaczęła się już dwa lata temu, bo proces inwestycyjny ma kolejne etapy, które trzeba przechodzić. Obecnie jesteśmy na etapie przygotowań do decyzji środowiskowej. Moment wbicia przysłowiowej łopaty oznacza, że cały proces inwestycyjny jest już zaawansowany na 70-80 proc. Natomiast samo rozpoczęcie budowy lotniska, które przy takich dużych projektach stanowi ok. 70 proc. zaawansowania procesu inwestycyjnego, planujemy w roku 2023. Niektóre elementy programu mogą rozpocząć realizację już wcześniej – np. budowa trzeciego pasa autostrady A2 między Warszawą a Łodzią. Już teraz budowane jest pierwsze kilka kilometrów linii kolejowej – wyprowadzenie z dworca Warszawa Zachodnia. Pierwsze samoloty z CPK mają wystartować w 2027 roku. To harmonogram niezwykle ambitny i jeszcze w wielu miejscach może się opóźnić z przyczyn niezależnych od inwestora. Na razie jednak uda się go dotrzymać.
Ile osób będzie musiało opuścić teren, na którym planowane jest wybudowanie CPK?
Nie możemy jeszcze podać precyzyjnej liczby osób, ponieważ będzie to zależało od dokładnej lokalizacji samych obiektów infrastruktury lotniskowej, a jesteśmy na etapie master planu, gdzie przesądzana jest tzw. delimitacja inwestorska. Czasem nawet przesunięcie kąta nachylenia pasa startowego o jeden stopień powoduje, że cały obszar, gdzie nie może być budynków czy gdzie jest oddziaływanie hałasowe, przesuwa się o kilometry. Program Dobrowolnych Nabyć jest kierowany do ok. 3 tys. osób zamieszkujących ok. 7 tys. ha. Ostatecznie teren zajęty przez samo lotnisko będzie mniejszy, na tym etapie musimy uwzględniać kilka wariantów lokalizacji wraz z infrastrukturą towarzyszącą.
Co z osobami, które nie przystąpią do Programu?
Zastosowany zostanie tryb pozyskania nieruchomości jak przy innych inwestycjach celu publicznego czyli ponowna oferta zakupu a w razie jej nie przyjęcia wywłaszczenie za odszkodowaniem.
Na jakie rekompensaty mogą liczyć osoby, które zostaną wywłaszczone?
W obecnie obowiązującym stanie prawnym wywłaszczenia na inwestycje celu publicznego są wykonywane na podstawie oceny rzeczoznawcy. Właściciel dostaje tyle, ile wynosi wartość danej nieruchomości. Powoduje to, że właściwie wszyscy są trochę pokrzywdzeni, bo pomijając już kwestię przymusowej przeprowadzki, która nie jest przyjemna, takie osoby muszą ponieść też koszty pośrednictwa czy taksy notarialnej. W jeszcze gorszej sytuacji są osoby, które prowadzą działalność gospodarczą, którą trzeba zamknąć i szukać nowej lokalizacji jednocześnie płacąc pensje pracownikom czy spłacając kredyt. Obecnie w trakcie procedowania jest ustawa, która zmienia zasady wywłaszczeń na inwestycje celu publicznego. Przewiduje ona, że każdy dostanie nieco więcej niż dostałby do tej pory, czyli 110 proc. wartości nieruchomości. To 10 proc. ma być rekompensatą za uciążliwość przymusowości tej sytuacji, czy koszty notarialne. W przypadku nieruchomości mieszkalnych lub używanych do działalności gospodarczej miałoby to być 120 proc. Oprócz tego ustawa przewiduje też kilka innych mechanizmów rekompensujących.
Kiedy odbędzie się głosowanie nad tą ustawą?
Są to postanowienia projektu ustawy, która obecnie jest w konsultacjach społecznych i międzyresortowych. Przed nami jeszcze etap parlamentarny. W optymistycznej, ale realnej wersji może on trafić do głosowania w Sejmie w styczniu. Zaznaczam jednak, że to tylko moje szacunki, decyzje podejmuje rząd a następnie prezydium Sejmu.
Zainteresował Cię ten artykuł? Szukasz więcej tego typu treści? Chcesz przeczytać więcej artykułów z najnowszego wydania Głosu Wielkopolskiego Plus?
Wejdź na: Najnowsze materiały w serwisie Głos Wielkopolski Plus
Znajdziesz w nim artykuły z Poznania i Wielkopolski, a także Polski i świata oraz teksty magazynowe.
Przeczytasz również wywiady z ludźmi polityki, kultury i sportu, felietony oraz reportaże.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień