Były żużlowiec Maciej Kuciapa: Bardzo trudno jest mi się pogodzić z tym, że nie będę już zawodnikiem tylko trenerem

- Życzyłbym sobie tego, aby kiedyś zostać trenerem w Stali Rzeszów - mówi Maciej Kuciapa, wychowanek szkółki żużlowej Stali Rzeszów, obecnie w sztabie ekstraligowego Motoru Lublin.

- W lubelskim klubie jestem trenerem młodzieży i jednocześnie członkiem sztabu, który jest odpowiedzialny za pierwszą drużynę, w którym menedżerem jest Jacek Ziółkowski. Nasze zadania, role i funkcje są podzielone. Będziemy ściśle współpracować - mówi 43-letni rzeszowianim, który dołączył do Speed Car Motoru Lublin, beniaminka ekstraligi.

Z Ziółkowskim doskonale się znacie ze Stali Rzeszów i z jazdy w Motorze...
Oczywiście. Zajęcia z lubelską młodzieżą prowadzę dwa razy w tygodniu od grudnia ubiegłego roku. Jak jestem tylko w Lublinie, to spotykam się z Jackiem i omawiamy wszystkie tematy związane z nadchodzącymi sezonem.

Jak to się stało, że po raz trzeci, ale tym razem w nowej roli, trafiłeś do Motoru?
Rzeczywiście, startowałem w lubelskiej drużynie przez dwa sezony i znam dobrze zarząd klubu. Dostałem telefon z propozycją, umówiliśmy się na spotkanie. Najpierw rozmawialiśmy o pracy z młodzieżą, następnie o dołączeniu do sztabu szkoleniowego. Poprosiłem o trochę czasu na przemyślenie, ale długo się nie zastanawiałem.