Były szef WORD Michał Freino bez zarzutów. Sąd oddalił zażalenie na umorzenie śledztwa
Zażalenie to złożył aktualny dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Białymstoku - Przemysław Sarosiek. To zresztą on, tuż po objęciu swojej funkcji i analizie zastanej sytuacji, doszedł do wniosku, że w Ośrodku dochodziło do nieprawidłowości. Prokurator i sąd ocenili to inaczej.
Przemysław Sarosiek podejrzewał, że jego poprzednik - Michał Freino - przekroczył swoje uprawnienia. Chodziło o to, że były dyrektor miał w 2015 r. kupić bez przetargu (bez zastosowania procedury zamówień publicznych) 10 używanych Toyot Yaris za łączną kwotę 399 tys. zł, czym działał na szkodę Ośrodka. Wcześniej, przez cztery lata, WORD wynajmował na korzystnych warunkach 12 nowych aut tego modelu za 2 556 zł netto.
W zawiadomieniu do prokuratury obecny szef WORD zarzucił również swojemu poprzednikowi, że bezprawnie użył służbowego auta (w ewidencji brak jest jakiegokolwiek wpisu) i 21 stycznia 2018 r. spowodował nim kolizję. Toyota uderzyła w zamkniętą bramę Ośrodka. Straty oszacowano na 9 tys. zł.
Przemysław Sarosiek zawiadomienie złożył 12 lutego br., czyli niespełna miesiąc po objęciu stanowisko dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Białymstoku.
Skonfrontowany z jego zarzutami Michał Freino wszystkiemu w mediach zaprzeczał. Tłumaczył m.in, że umowy na zakup używanych yarisów nie zakwestionował Urząd Zamówień Publicznych.
Pa paru miesiącach białostocka prokuratura umorzyła postępowanie nie dopatrując się w działaniach eks-dyrektora znamion przestępstwa. Przemysław Sarosiek, po konsultacji z prawnikami, złożył do sądu zażalenie na to postanowienie. I przegrał. Pod koniec października Sąd Rejonowy w Białymstoku oddalił zażalenie. To formalnie kończy sprawę.
- Nie było to przyjemne doświadczenie: przesłuchanie na policji, konferencja prasowa mojego następcy, który ewidentnie (na co wskazuje wyrok prawomocny sądu) naruszył moje dobre imię. Od samego początku byłem jednak spokojny o losy śledztwa. Doskonale wiedziałem jakie decyzje podejmowałem będąc dyrektorem WORD i że były one zgodne z prawem - komentuje Michał Freino.
Dodaje, że za słusznością jego decyzji przemawiają również dodatnie wyniki finansowe Ośrodka w latach 2015-2018, a więc kiedy WORD był pod jego kierownictwem.