Był las, będzie most nad doliną
Potężny pas wyrąbanego lasu wskazuje, w jakim miejscu trasa ekspresowa S5 sforsuje dolinę Brdy. Jeden z filarów będzie osadzony w dnie rzeki.
W okolicach Bydgoszczy wycięto już ogromne połacie lasów (w sumie 300 hektarów). Trzeba jeszcze wykopać korzenie drzew i firmy budowlane ruszą do pracy.
Wcześniej jednak wojewoda musi wydać pozwolenia na realizację inwestycji, a to nastąpi już wkrótce.
Największą budowlą inżynieryjną (pomijając węzły drogowe) będzie most spinający oba brzegi doliny Brdy. Dolina jest szeroka i głęboka, a zatem przeprawa musi mieć słuszne rozmiary.
- Jej długość to 227,9 metrów, a szerokość 35 - wylicza Tomasz Okoński, rzecznik bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Jedna z podpór mostu będzie usadowiona w rzece.
Most przetnie dolinę z lewego brzegu na wysokości leśnictwa Zdroje (na południe od miejscowości Bożenkowo) na prawy - tryszczyński. To wyjątkowo malownicza okolica. Brda spowalnia tu swój nurt i rozlewa, bo jest piętrzona przez zbudowaną 6 kilometrów stąd zaporę w Smukale Dolnej.
- Gdy usłyszałem o budowie mostu, od razu przypomniała mi się obrona doliny Rospudy przed planami poprowadzenia tamtędy obwodnicy Augusto-wa w roku 2007. U nas jednak nikt nie podjął się podobnej akcji - stwierdza bydgoski kajakarz i miłośnik przyrody Sławomir Scheffs. - Trasa S5 jest, oczywiście, bardzo potrzebna i, oczywiście, gdzieś musi przekraczać Brdę, ale boli mnie, że tak wielkiego projektu nie konsultowano z kajakarzami, bo tylko oni pływają tym odcinkiem Brdy. Lepiej by było, gdyby most nie był podparty filarem, bo to już duża i niepotrzebna ingerencja w naturę, a przy tym ogromna zmiana krajobrazu.
Ten fragment doliny Brdy znajduje się na Obszarze Chronionego Krajobrazu Zalewu Koronowskiego.
Pan Sławomir dodaje, że filar mostu będzie też przeszkodą dla podrywających się w powietrze łabędzi, które upodobały sobie to miejsce.
- Najważniejsze jest to, że most nie będzie wyposażony w wanty i wysokie pylony, o które ptaki mogą się rozbić. Bo zwykle przelatują nad mostami - wyjaśnia bydgoski ornitolog Dawid Kilon. - Oczywiście, filar w korycie rzeki też może być przeszkodą. Ptaki doskonale rozróżniają kolory, dlatego warto, aby filar był w jaskrawych barwach.
- Nie docierają do nas żadne głosy krytyki czy sprzeciwu co do lokalizacji tego mostu. Ekolodzy nie protestują - mówi Jarosław Gołębiewski, dyrektor bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Odcinek trasy S5 przebiegający przez Brdę będzie częścią północno-zachodniej obwodnicy Bydgoszczy. Całą trasa, zaczynająca się w Nowych Mar-zach (połączenie z autostradą A1) a kończąca na południu regionu za miejscowością Cotoń, będzie miała 130 km. Kierowcy mają nią jechać już w roku 2019.
S5 będzie również przebiegać przez Wielkopolskę i Dolny Śląsk.