Już w 12 polskich miastach obowiązuje zakaz występów cyrków ze zwierzętami. W Bydgoszczy prezydent zlecił na razie analizę prawną.
Legnica, Bielsko-Biała, Dębica, Słupsk, Czersk, Łódź, Kołobrzeg, Śrem, Wrocław, Szprotawa, Gorzów Wielkopolski, Opole to polskie miasta, które mówią „nie” cyrkom ze zwierzętami. W części zakaz wprowadzono zarządzeniem prezydenta, w części odpowiednie uchwały podjęli radni.
W klatkach i łańcuchach
Przeciwnicy występów zwierząt w cyrkach przekonuje, że nie przebywają one tam z własnej woli, a pracują niewolniczo dla ludzi, którzy zarabiają kosztem ich cierpienia. Dzikie zwierzęta, oderwane od naturalnego środowiska i własnego stada, przetrzymuje się w ciasnych klatkach lub przywiązane łańcuchami na niewielkich wybiegach. Podczas sezonu przewożone są z miasta do miasta, co jest dla nich źródłem stresu. Słonie, niedźwiedzie czy tygrysy, chorują psychicznie z braku potrzebnej do normalnego życia przestrzeni.
- Prezydent jest przeciwnikiem wykorzystywaniu zwierząt w cyrku - zapewnia Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy.
Rafał Bruski zlecił już analizę prawną w jaki sposób samorząd może ograniczyć organizacje cyrku z udziałem zwierząt. - W najbliższych dniach, po zebraniu niezbędnej wiedzy prawnej, poinformujemy o podjętych decyzjach - dodaje Marta Stachowiak.
Jeszcze w sierpniu bydgoski ratusz nie udzielał tak jednoznacznej odpowiedzi. Co prawda rzeczniczka Rafała Bruskiego odpowiadała, że prezydent sam do cyrku nie chodzi bo nie jest fanem spędzania czasu wolnego w takiej formie, ale jednocześnie informowała, że Bydgoszcz nie ma. w tej chwili planów wprowadzenia zakazu „wstępu” cyrków do miasta.
Zakaz występów i promocji biletów
Od tamtego czasu na liście przeciwników cyrku ze zwierzętami, znalazły się kolejne miasta. M.in. Łódź, gdzie latem ubiegłego roku wolontariusze z fundacji Viva urządzili happening przed jednym z cyrków, stojąc z transparentami „Cyrk jest śmieszny? Nie dla zwierząt” i zdjęciami lwów czy słoni za kratami.
We wrześniu 2015 łódzcy radni podjęli uchwałę, zgodnie z którą miasto nie pozwoli na terenach komunalnych organizować występów cyrkowych z udziałem zwierząt. Zakaz dotyczy również promocji i dystrybucji biletów do cyrku w miejskich placówkach. Niestety zakaz nie obejmuje póki co terenów prywatnych.
Dlaczego zwierzęta nie powinny występować w cyrkach? Argumenty zwolenników zakazu
- Za kulisami
Zwierzęta nie przebywają w cyrku z własnej woli – pracują niewolniczo dla ludzi, którzy zarabiają kosztem ich cierpienia. Dzikie zwierzęta, oderwane od naturalnego środowiska i własnego stada, przetrzymuje się w ciasnych klatkach lub przywiązane łańcuchami na niewielkich wybiegach. Podczas sezonu przewożone są z miasta do miasta, co jest dla nich źródłem stresu. Duże koty spędzają nawet do 99% swojego życia w małej klatce: podczas transportu, postoju i w kwaterach zimowych. Jedyne chwile, w których opuszczają stalowe więzienie, to czas przeznaczony na tresurę i wyjście na arenę. Wiele zwierząt, np. słonie, niedźwiedzie czy tygrysy, choruje psychicznie z braku potrzebnej do normalnego życia przestrzeni, przejawiając zachowania stereotypowe, takie jak (łatwe do zaobserwowania, kiedy wyjdzie się na tyły cyrku) zataczanie się, ustawiczne kiwanie głową, czy bezustanne kręcenie się z jednej strony klatki na drugą. Gatunki naczelne, które normalnie żyją w grupach społecznych, w cyrku przebywają w izolacji i samotności, co poważnie odbija się na ich zdrowiu psychicznym i fizycznym. - Tresura
Jak zachęcić lwa, żeby skakał przez płonące obręcze? Wykonywanie dziwacznych sztuczek nie leży w naturze zwierząt. Są do nich zmuszane poprzez brutalne metody tresury i głodzenie. Okrutna „nauka” posłuszeństwa zaczyna się, kiedy zwierzę jest jeszcze młode i łatwiej złamać jego psychikę (50% małych słoni umiera podczas brutalnego obrządku „łamania”) – trwa jednak przez całe ich życie.Treserzy zmuszają zwierzęta do nienaturalnych zachowań i poddaństwa za pomocą haków, elektrycznych pałek czy pejczy,narażając ich zdrowie, a nawet życie. Pracownicy cyrków nie ujawniają, w jaki sposób “uczą” zwierzęta sztuczek, na szczęście materiały nagrane przez aktywistów ukrytą kamerą pokazują prawdę. - Poza sezonem
Sezon cyrkowy trwa tylko kilka miesięcy, ponieważ w okresie zimowym nie organizuje się spektakli. Gdzie podziewają się wtedy zwierzęta? Wielkie słonie i dzikie tygrysy? Przetrzymuje się je w kwaterach zimowych, które często okazują się być niewiele większymi klatkami od tych, w których zamyka się je w okresie letnich pokazów. - Brak walorów edukacyjnych
Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu określiło nakłanianie dzieci do uczestnictwa w występach cyrków ze zwierzętami jako działalność niepożądaną. Według MENiS jest to niezgodne z Konwencją Praw Dziecka podkreślającą, iż nauka powinna być ukierunkowana na rozwijanie w dziecku poszanowania środowiska naturalnego. Czego uczą się dzieci o naturze tygrysa, patrząc na zamknięte w klatce, kręcące się w kółko na niewielkiej przestrzeni, zestresowane i złamane psychicznie zwierzę? Co mogą wywnioskować z widoku niedźwiedzia przebranego w sukienkę i stojącego na przednich łapach? Obserwując cyrkową arenę nie nauczą się niczego na temat prawdziwej natury zwierząt. Dzieci, nieświadome cierpienia zwierząt, odnoszą mylne poczucie, że warunki, w jakich one przebywają, są dla nich właściwe i naturalne. - Dla dzieci?
Gdyby dzieci znały prawdę, jak wygląda życie zwierząt w cyrkach, większość z nich nie chciałaby tego wspierać. Dzieci uwielbiają zwierzęta i tym argumentem zasłaniają się rodzice, którzy wybierają się do cyrku, aby pokazać swoim pociechom trochę „zniewolonej przyrody”. Jednakże, w Polsce i Europie istnieją schroniska i sanktuaria dla zwierząt, w których można zobaczyć konie, kuce, owce, kozy, niedźwiedzie czy małpy uratowane z cyrków, zoo i prywatnych parków rozrywki, w których skazane były na cierpienia. Odwiedzając takie miejsca jednocześnie pomagamy zwierzętom. Dobrym pomysłem dla małych miłośników przyrody są przede wszystkim wycieczki do lasu i parków narodowych, gdzie mogą obcować z prawdziwą naturą. Dzieci najwięcej się uczą, kiedy obserwują zwierzęta we właściwym dla nich środowisku. - Cyrk bez zwierząt
Sztuka cyrkowa może być piękna, ale wtedy, kiedy tworzona jest przez artystów, którzy z własnego wyboru trenują i prezentują swoje umiejętności. Żonglerka, szczudlarstwo, balansowanie na linie czy akrobatyka są widowiskowe i zapewniają rozrywkę dla całej rodziny. Na świecie jest wiele cyrków bez zwierząt, jak choćby Baobab, Cirque du Soleil, Circus Hassani czy The Blackpool Tower Circus. W Polsce istnieje m.in. Teatr Avatar, zajmujący się teatrem ognia, tańcem, akrobatyką i jazdą na monocyklu. W Szczecinie działa Cyrk Zodiak, który oprócz występów prowadzi również warsztaty dla dzieci i młodzieży, łącząc zabawę z edukacją. - Niebezpieczeństwa
Wykorzystywanie zwierząt w cyrku prowadzi często do poważnych wypadków, które są nieuniknionymi konsekwencjami przetrzymywania dzikich istot w niewoli. Niejednokrotnie lwy czy tygrysy atakują ludzi podczas tresury i występów. Zazwyczaj kończy się to pogryzieniami i ranami szarpanymi, ale bywają również przypadki śmierci. Takie zdarzenia stanowią także niebezpieczeństwo dla widzów. Zdarzają się ucieczki zwierząt, które zazwyczaj kończą się dla nich utratą życia z ręki ludzi. Dodatkowym niebezpieczeństwem jest zjawisko zoonozy, czyli zakaźne lub pasożytnicze choroby zwierząt, które poprzez kontakt bezpośredni bądź drogą powietrzną przenoszą się na człowieka. - Cyrki w Polsce
Sporo ludzi uważa, że cyrki należą do historii albo że ta forma rozrywki jest już w drodze zaniku. Niestety, do cyrków ze zwierzętami wciąż uczęszcza duża liczba osób niezdających sobie sprawy, że wspierają w ten sposób biznes oparty na cierpieniu zwierząt. W polskich cyrkach przetrzymuje się m.in. słonie, lwy, tygrysy, wielbłądy, zebry, konie, renifery, foki, węże, warany, legwany, psy i byki. - Zakazy
Wielka Brytania, Austria, Belgia, Słowenia, Węgry, Chorwacja, Holandia, Izrael, Panama, Peru, Paragwaj, Singapur, Ekwador, Kostaryka to kraje, w których obowiązuje zakaz wykorzystywania dzikich zwierząt w cyrkach. W Grecji, Boliwii, Bośni i Hercegowina, Chinach, Brazylii oraz na Malcie i Cyprze zakaz obejmuje wszystkie, nie tylko dzikie, zwierzęta. W Danii, Australii, USA, Szwajcarii, Kanadzie, Meksyku, Czechach, Finlandii, Nowej Zelandii, Indiach i na Taiwanie wprowadzono częściowe ograniczenia. Różne miasta i regiony na świecie wprowadziły lokalny zakaz wykorzystywania zwierząt w cyrku, pomimo iż prawo krajowe na nie zezwala np. w Hiszpanii w 137 miastach oraz całym regionie Katalonii. - Los zwierząt w naszych rękach
Skoro w innych krajach udało się wprowadzić zakaz wykorzystywania zwierząt w cyrku, nie ma powodu, dla którego nie dałoby się zrobić tego samego w Polsce. Żeby to osiągnąć, potrzebne jest wsparcie każdej osoby, która troszczy się o los zwierząt. Przede wszystkim nie chodź do cyrków, w których zmusza się do występów zwierzęta, oraz zachęcaj do tego znajomych. Przybliż im fakty związane z cyrkami. Zaprotestuj, kiedy zauważysz, że w szkole lub markecie rozdawane są “bezpłatne” bilety do cyrku. Przyłącz się do kampanii CYRK BEZ ZWIERZĄT!
Źródło: cyrkbezzwierzat.wordpress.com