Anna Stasiewicz

Bydgoszcz powie „nie” cyrkom ze zwierzętami? To możliwe

Łódzcy wolontariusze fundacji Viva protestowali przed cyrkiem przeciwko cierpieniu zwierząt wykorzystywanych w pokazach. Fot. Maciej Stanik Łódzcy wolontariusze fundacji Viva protestowali przed cyrkiem przeciwko cierpieniu zwierząt wykorzystywanych w pokazach.
Anna Stasiewicz

Już w 12 polskich miastach obowiązuje zakaz występów cyrków ze zwierzętami. W Bydgoszczy prezydent zlecił na razie analizę prawną.

Legnica, Bielsko-Biała, Dębica, Słupsk, Czersk, Łódź, Kołobrzeg, Śrem, Wrocław, Szprotawa, Gorzów Wielkopolski, Opole to polskie miasta, które mówią „nie” cyrkom ze zwierzętami. W części zakaz wprowadzono zarządzeniem prezydenta, w części odpowiednie uchwały podjęli radni.

W klatkach i łańcuchach

Przeciwnicy występów zwierząt w cyrkach przekonuje, że nie przebywają one tam z własnej woli, a pracują niewolniczo dla ludzi, którzy zarabiają kosztem ich cierpienia. Dzikie zwierzęta, oderwane od naturalnego środowiska i własnego stada, przetrzymuje się w ciasnych klatkach lub przywiązane łańcuchami na niewielkich wybiegach. Podczas sezonu przewożone są z miasta do miasta, co jest dla nich źródłem stresu. Słonie, niedźwiedzie czy tygrysy, chorują psychicznie z braku potrzebnej do normalnego życia przestrzeni.

- Prezydent jest przeciwnikiem wykorzystywaniu zwierząt w cyrku - zapewnia Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy.

Rafał Bruski zlecił już analizę prawną w jaki sposób samorząd może ograniczyć organizacje cyrku z udziałem zwierząt. - W najbliższych dniach, po zebraniu niezbędnej wiedzy prawnej, poinformujemy o podjętych decyzjach - dodaje Marta Stachowiak.

Jeszcze w sierpniu bydgoski ratusz nie udzielał tak jednoznacznej odpowiedzi. Co prawda rzeczniczka Rafała Bruskiego odpowiadała, że prezydent sam do cyrku nie chodzi bo nie jest fanem spędzania czasu wolnego w takiej formie, ale jednocześnie informowała, że Bydgoszcz nie ma. w tej chwili planów wprowadzenia zakazu „wstępu” cyrków do miasta.

Zakaz występów i promocji biletów

Od tamtego czasu na liście przeciwników cyrku ze zwierzętami, znalazły się kolejne miasta. M.in. Łódź, gdzie latem ubiegłego roku wolontariusze z fundacji Viva urządzili happening przed jednym z cyrków, stojąc z transparentami „Cyrk jest śmieszny? Nie dla zwierząt” i zdjęciami lwów czy słoni za kratami.

We wrześniu 2015 łódzcy radni podjęli uchwałę, zgodnie z którą miasto nie pozwoli na terenach komunalnych organizować występów cyrkowych z udziałem zwierząt. Zakaz dotyczy również promocji i dystrybucji biletów do cyrku w miejskich placówkach. Niestety zakaz nie obejmuje póki co terenów prywatnych.

Dlaczego zwierzęta nie powinny występować w cyrkach? Argumenty zwolenników zakazu

  1. Za kulisami
    Zwierzęta nie przebywają w cyrku z własnej woli – pracują niewolniczo dla ludzi, którzy zarabiają kosztem ich cierpienia. Dzikie zwierzęta, oderwane od naturalnego środowiska i własnego stada, przetrzymuje się w ciasnych klatkach lub przywiązane łańcuchami na niewielkich wybiegach. Podczas sezonu przewożone są z miasta do miasta, co jest dla nich źródłem stresu. Duże koty spędzają nawet do 99% swojego życia w małej klatce: podczas transportu, postoju i w kwaterach zimowych. Jedyne chwile, w których opuszczają stalowe więzienie, to czas przeznaczony na tresurę i wyjście na arenę. Wiele zwierząt, np. słonie, niedźwiedzie czy tygrysy, choruje psychicznie z braku potrzebnej do normalnego życia przestrzeni, przejawiając zachowania stereotypowe, takie jak (łatwe do zaobserwowania, kiedy wyjdzie się na tyły cyrku) zataczanie się, ustawiczne kiwanie głową, czy bezustanne kręcenie się z jednej strony klatki na drugą. Gatunki naczelne, które normalnie żyją w grupach społecznych, w cyrku przebywają w izolacji i samotności, co poważnie odbija się na ich zdrowiu psychicznym i fizycznym.
  2. Tresura
    Jak zachęcić lwa, żeby skakał przez płonące obręcze? Wykonywanie dziwacznych sztuczek nie leży w naturze zwierząt. Są do nich zmuszane poprzez brutalne metody tresury i głodzenie. Okrutna „nauka” posłuszeństwa zaczyna się, kiedy zwierzę jest jeszcze młode i łatwiej złamać jego psychikę (50% małych słoni umiera podczas brutalnego obrządku „łamania”) – trwa jednak przez całe ich życie.Treserzy zmuszają zwierzęta do nienaturalnych zachowań i poddaństwa za pomocą haków, elektrycznych pałek czy pejczy,narażając ich zdrowie, a nawet życie. Pracownicy cyrków nie ujawniają, w jaki sposób “uczą” zwierzęta sztuczek, na szczęście materiały nagrane przez aktywistów ukrytą kamerą pokazują prawdę.
  3. Poza sezonem
    Sezon cyrkowy trwa tylko kilka miesięcy, ponieważ w okresie zimowym nie organizuje się spektakli. Gdzie podziewają się wtedy zwierzęta? Wielkie słonie i dzikie tygrysy? Przetrzymuje się je w kwaterach zimowych, które często okazują się być niewiele większymi klatkami od tych, w których zamyka się je w okresie letnich pokazów.
  4. Brak walorów edukacyjnych
    Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu określiło nakłanianie dzieci do uczestnictwa w występach cyrków ze zwierzętami jako działalność niepożądaną. Według MENiS jest to niezgodne z Konwencją Praw Dziecka podkreślającą, iż nauka powinna być ukierunkowana na rozwijanie w dziecku poszanowania środowiska naturalnego. Czego uczą się dzieci o naturze tygrysa, patrząc na zamknięte w klatce, kręcące się w kółko na niewielkiej przestrzeni, zestresowane i złamane psychicznie zwierzę? Co mogą wywnioskować z widoku niedźwiedzia przebranego w sukienkę i stojącego na przednich łapach? Obserwując cyrkową arenę nie nauczą się niczego na temat prawdziwej natury zwierząt. Dzieci, nieświadome cierpienia zwierząt, odnoszą mylne poczucie, że warunki, w jakich one przebywają, są dla nich właściwe i naturalne.
  5. Dla dzieci?
    Gdyby dzieci znały prawdę, jak wygląda życie zwierząt w cyrkach, większość z nich nie chciałaby tego wspierać. Dzieci uwielbiają zwierzęta i tym argumentem zasłaniają się rodzice, którzy wybierają się do cyrku, aby pokazać swoim pociechom trochę „zniewolonej przyrody”. Jednakże, w Polsce i Europie istnieją schroniska i sanktuaria dla zwierząt, w których można zobaczyć konie, kuce, owce, kozy, niedźwiedzie czy małpy uratowane z cyrków, zoo i prywatnych parków rozrywki, w których skazane były na cierpienia. Odwiedzając takie miejsca jednocześnie pomagamy zwierzętom. Dobrym pomysłem dla małych miłośników przyrody są przede wszystkim wycieczki do lasu i parków narodowych, gdzie mogą obcować z prawdziwą naturą. Dzieci najwięcej się uczą, kiedy obserwują zwierzęta we właściwym dla nich środowisku.
  6. Cyrk bez zwierząt
    Sztuka cyrkowa może być piękna, ale wtedy, kiedy tworzona jest przez artystów, którzy z własnego wyboru trenują i prezentują swoje umiejętności. Żonglerka, szczudlarstwo, balansowanie na linie czy akrobatyka są widowiskowe i zapewniają rozrywkę dla całej rodziny. Na świecie jest wiele cyrków bez zwierząt, jak choćby Baobab, Cirque du Soleil, Circus Hassani czy The Blackpool Tower Circus. W Polsce istnieje m.in. Teatr Avatar, zajmujący się teatrem ognia, tańcem, akrobatyką i jazdą na monocyklu. W Szczecinie działa Cyrk Zodiak, który oprócz występów prowadzi również warsztaty dla dzieci i młodzieży, łącząc zabawę z edukacją.
  7. Niebezpieczeństwa
    Wykorzystywanie zwierząt w cyrku prowadzi często do poważnych wypadków, które są nieuniknionymi konsekwencjami przetrzymywania dzikich istot w niewoli. Niejednokrotnie lwy czy tygrysy atakują ludzi podczas tresury i występów. Zazwyczaj kończy się to pogryzieniami i ranami szarpanymi, ale bywają również przypadki śmierci. Takie zdarzenia stanowią także niebezpieczeństwo dla widzów. Zdarzają się ucieczki zwierząt, które zazwyczaj kończą się dla nich utratą życia z ręki ludzi. Dodatkowym niebezpieczeństwem jest zjawisko zoonozy, czyli zakaźne lub pasożytnicze choroby zwierząt, które poprzez kontakt bezpośredni bądź drogą powietrzną przenoszą się na człowieka.
  8. Cyrki w Polsce
    Sporo ludzi uważa, że cyrki należą do historii albo że ta forma rozrywki jest już w drodze zaniku. Niestety, do cyrków ze zwierzętami wciąż uczęszcza duża liczba osób niezdających sobie sprawy, że wspierają w ten sposób biznes oparty na cierpieniu zwierząt. W polskich cyrkach przetrzymuje się m.in. słonie, lwy, tygrysy, wielbłądy, zebry, konie, renifery, foki, węże, warany, legwany, psy i byki.
  9. Zakazy
    Wielka Brytania, Austria, Belgia, Słowenia, Węgry, Chorwacja, Holandia, Izrael, Panama, Peru, Paragwaj, Singapur, Ekwador, Kostaryka to kraje, w których obowiązuje zakaz wykorzystywania dzikich zwierząt w cyrkach. W Grecji, Boliwii, Bośni i Hercegowina, Chinach, Brazylii oraz na Malcie i Cyprze zakaz obejmuje wszystkie, nie tylko dzikie, zwierzęta. W Danii, Australii, USA, Szwajcarii, Kanadzie, Meksyku, Czechach, Finlandii, Nowej Zelandii, Indiach i na Taiwanie wprowadzono częściowe ograniczenia. Różne miasta i regiony na świecie wprowadziły lokalny zakaz wykorzystywania zwierząt w cyrku, pomimo iż prawo krajowe na nie zezwala np. w Hiszpanii w 137 miastach oraz całym regionie Katalonii.
  10. Los zwierząt w naszych rękach
    Skoro w innych krajach udało się wprowadzić zakaz wykorzystywania zwierząt w cyrku, nie ma powodu, dla którego nie dałoby się zrobić tego samego w Polsce. Żeby to osiągnąć, potrzebne jest wsparcie każdej osoby, która troszczy się o los zwierząt. Przede wszystkim nie chodź do cyrków, w których zmusza się do występów zwierzęta, oraz zachęcaj do tego znajomych. Przybliż im fakty związane z cyrkami. Zaprotestuj, kiedy zauważysz, że w szkole lub markecie rozdawane są “bezpłatne” bilety do cyrku. Przyłącz się do kampanii CYRK BEZ ZWIERZĄT!

Źródło: cyrkbezzwierzat.wordpress.com

Anna Stasiewicz

W redakcji odpowiadam za lokalny samorząd i działania władz, chociaż z racji mojego wykształcenia, w kręgu zainteresowań jest również historia oraz polityka samorządowa.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.