Bydgoszcz. "Musiałam ogolić im głowy! Przez wszy!"
W szkołach wzrasta liczba uczniów, u których stwierdza się wszawicę. Insekty można „złapać” także w sklepach lub autobusach.
Mama trójki dzieci, które uczą się w jednej z bydgoskich szkół podstawowych, jest zrozpaczona.
- Nie wiem do kogo mam się zwrócić - mówi zdenerwowana. - Musiałam dwoje młodszych dzieci ogolić na łyso! Starszą córkę obstrzyc na krótko.
Dzieci ze szkoły, jak twierdzi bydgoszczanka, przyniosły wszy. Dwoje młodszych trzeba było ogolić, ponieważ w powodu alergii nie można zastosować żadnych szamponów owadobójczych. U ich starszej siostry bydgoszczanka mogła zabić insekty środkiem przeciw wszawicy.
- Nie wiem ile razy jeszcze moje dzieci przyniosą wszy ze szkoły! - mówiła nasza Czytelniczka i dodała, że obecnie w szkole bez zgody rodziców nie wolno przeglądać dzieciom głów. Trudno więc wychwycić inne dzieci, które także mogą mieć wszy.
Przeczytaj więcej o sprawie
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień