Bydgoskie Meble nie znikną. Będzie nowa kolekcja

Czytaj dalej
Fot. Maciej Jeziorek/zdjęcie ilustracyjne
Agnieszka Domka-Rybka

Bydgoskie Meble nie znikną. Będzie nowa kolekcja

Agnieszka Domka-Rybka

Nie milkną emocje wokół likwidacji blisko 133-letniej firmy Bydgoskie Fabryki Mebli. Wrze na forach, m.in. naszej Strefy Biznesu.

„Kiedyś ludziom zależało na meblach trwałych, bo kupowało się je raz czy dwa na całe życie, a teraz zmienia co kilka, góra kilkanaście lat. Stare idą na śmietnik i czas na nowy wystrój. Wtedy produkty BFM nie mają sensu” - komentuje gość „a”.

Jak pokazać światu, że ma się mercedesa?

Tak z kolei wpisał się „Gucio”: „Wystrój mieszkania meblami z BFM to 50 proc. jego wartości. Ot i cała prawda. Dla statystycznego Polaka kanapy i szafy z IKEA to już jest luksus”.

A tak pisze „Marcin Kapy”: „Te meble są naprawdę ładne i solidne, ale przeciętnego bydgoszczanina na nie nie stać. Wielu ludzi najpierw patrzy na cenę, a potem na jakość. Jest to smutne, lecz prawdziwe”.

Denerwuje się także „Bolek”: „Trudno jest pogodzić się z tym, że producent jednych z najlepszych mebli musi zwinąć interes po ponad 130 latach. Wydaje mi się, że jest to wynikiem niezaradności lub bierności inwestora, ponieważ tak długoletnia tradycja i potwierdzona wysoka jakość marki może być idealnym motorem napędowym. Jednak tylko pod warunkiem wykorzystania go w umiejętny sposób. Powiedzcie: jaki czynnik skutecznie kreuje wysoki poziom marki? Odpowiedzią jest właściwie przeprowadzona reklamowa akcja medialna na szeroką skalę. Wymaga to inwestycji, ale w ten sposób można z produktu zrobić mercedesa, a raczej pokazać światu, że ten produkt jest mercedesem”.

Jak widać, temat likwidacji BFM budzi sporo emocji, a na pewno wśród bydgoszczan, którzy jeszcze pamiętają m.in. Romet, Domar, Kobrę czy Zachem.

Przypomnijmy, do Powiatowego Urzędu Pracy w Bydgoszczy wpłynęło zawiadomienie o planowanych zwolnieniach grupowych 58 z 301 pracowników zatrudnionych w Bydgoskich Fabrykach Mebli.

Wprawdzie nie otrzymali wypowiedzeń, ale ten proces rozpocznie się jeszcze w listopadzie.

Rzucili się na ratunek, ale to nie pomogło

- Ze względu na długotrwały brak zadowalających wyników finansowych właściciel spółki podjął decyzję o jej likwidacji - tłumaczył Andrzej Iwanow, likwidator BFM. - To konieczne, ponieważ meble skrzyniowe, oferowane przez bydgoską fabrykę, przestały być atrakcyjne rynkowo, co spowodowało utratę zamówień oraz możliwości konkurowania z innymi producentami podobnego asortymentu. Podkreślamy, że Bydgoskie Fabryki Mebli znajdują się w stanie likwidacji, a nie upadłości, co powoduje, że przyjęty proces nie wpłynie negatywnie na kontrahentów spółki i partnerów biznesowych.

Była próba ratowania firmy specjalnym programem inwestycyjnym, który niestety, zakończył się niepowodzeniem.

W 2012 roku BFM zlikwidowały jedną ze swoich fabryk - na bydgoskich Glinkach. Pracę straciło 180 osób.

- W maju przyszłego roku firma obchodziłaby 133 urodziny, ale niestety, nie będzie - ubolewał w rozmowie z „Pomorską” Włodzimierz Brzeziński, szef zakładowej Solidarności. - Jest mi przykro. Potrzebujemy dużo czasu, by się pogodzić z tą dramatyczną sytuacją, i na skupienie. Spadły na nas dwie bardzo złe wiadomości, pierwsza o zwolnieniach grupowych i kolejna - o likwidacji Bydgoskich Fabryk Mebli.

Pocieszające, że marka Bydgoskie Meble zostanie jednak zachowana jako marka premium.

Pokażą na targach

- Pozostaje na naszym rynku i będzie kontynuowała swój rozwój - informuje Maciej Melwiński, brand manager BM. - Intensywnie pracujemy nad nową kolekcją, którą zaprezentujemy po raz pierwszy w Poznaniu, podczas targów Meble Polska 2017. Jeszcze w listopadzie rozdystrybuujemy drukowane katalogi z nową ofertą na 2017 rok. Nieprzerwanie dostarczamy też meble tapicerowane do naszych klientów w kraju i za granicą, dbając o dobre i stabilne relacje.

Agnieszka Domka-Rybka

Gdybym nie była tu, gdzie jestem, może prowadziłabym jakąś dużą firmę. Bo w tematyce biznesowej czuję się jak "ryba w wodzie" (i nie ma to żadnego związku z drugim członem mojego nazwiska). Większość moich artykułów dotyczy gospodarki. Choć nieraz, by się "zresetować", sięgam także po tematy społeczne. Od kilku lat prowadzę portal strefabiznesu.pomorska.pl, który jest mi bardzo bliski. Zżyłam się z nim i podglądam go nawet na urlopie - z tęsknoty.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.