Firmy zbrojeniowe z Bydgoszczy prą do przodu. Nitro-Chem właśnie podpisał olbrzymi kontrakt z armią USA, a - jak wiemy nieoficjalnie - Wojskowe Zakłady Lotnicze będą się łączyć z WZL w Warszawie.
- Zakłady Chemiczne Nitro-Chem podpisały kolejny kontrakt, o wartości ok. 30 mln dolarów, na dostawy trotylu dla armii USA - potwierdza podpisanie kontraktu Tomasz Zieliński, rzecznik bydgoskiej spółki. - Dostawy realizowane będą do końca 2019 r. To już kolejne zamówienie złożone w ostatnich latach u bydgoskiego producenta przez odbiorców ze Stanów Zjednoczonych.
Zamówienie na dostawy materiałów wybuchowych to rezultat wieloletniej współpracy z USA, nawiązanej przy realizacji tzw. offsetu przy kontrakcie na zakup myśliwców wielozadaniowych F-16.
Największy producent
- Nie spoczywamy na laurach, chcemy nadal się rozwijać - podkreśla Krzysztof Kozłowski, prezes Zarządu Nitro-Chem S.A. - Kontynuujemy prace rozwojowe związane z produkcją amunicji dla Wojska Polskiego do haubicy KRAB oraz moździerza RAK. Jednocześnie zbliżamy się do końca pertraktacji w sprawie produkcji bomb lotniczych rodziny Mk 80, które przeznaczone byłyby dla polskich myśliwców F-16. Przypomnę, że w maju podpisaliśmy stosowny list intencyjny z firmą RWM Italia z grupy Rheinmetall Defence.
Nitro-Chem jest obecnie największym w Europie i jednym z największych na świecie producentów trotylu. Oprócz niego wytwarza też inne rodzaje wysokoenergetycznych materiałów wybuchowych, m.in. heksogen, oktogen i ich kompozycje. Materiały te wykorzystywane są w siłach zbrojnych oraz w przemyśle cywilnym, m.in. górnictwie oraz przy budowie dróg.
Właśnie wrócili z targów
W tym roku spółka uruchomiła nową linię produkcyjną do wytwarzania mało wrażliwych materiałów wybuchowych oraz linię do elaboracji amunicji takim materiałem. - Jesteśmy zainteresowani również dostawą ręcznych granatników z rodziny RPG-75 na potrzeby Wojsk Obrony Terytorialnej oraz Wojsk Specjalnych. Również i w tym przypadku jesteśmy w przededniu podpisania umowy na polonizację produkcji tej broni - dodaje Tomasz Zieliński.
To nie koniec, bo dwie delegacje z Nitro-Chemu razem z grupą PGZ wróciły właśnie z targów - AUSA w Waszyngtonie oraz w Kijowie. W obu przypadkach oczywiście poszukiwanie nowych odbiorców na kolejne lata. Rozmowy są obiecujące.
W dalszej części artykułu:
- Jakie zmiany czekają WZL?
- Jak wpłyną na rozwój zakładu?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień