Budżet „obywatelski”: Pomysły mieszkańców, ale wybiorą radni
Mieszkańcy Stęszewa do końca września mogą składać swoje projekty w ramach budżetu „obywatelskiego”, jednak o ich realizacji zdecydują... radni.
100 tys. zł - tyle pieniędzy przeznaczą władze Stęszewa na realizację pomysłów zgłaszanych przez mieszkańców. Chociaż całość wygląda niczym kolejna edycja akcji budżetu obywatelskiego, okazuje się, że tym razem nie będzie on do końca... obywatelski. Decyzję o tym, które z projektów zaproponowanych przez mieszkańców zostaną zrealizowane, podejmą bowiem nie sami mieszkańcy, ale... radni Urzędu Miasta.
- To nie jest nic nadzwyczajnego. Takie akcje mają miejsce już od pewnego czasu. Chcemy zachęcić mieszkańców, żeby zgłaszali swoje pomysły do Urzędu Miasta
- przekonuje Włodzimierz Pinczak, burmistrz Stęszewa.
Cała akcja do złudzenia przypomina jednak zasady m.in. Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego, w którym również to mieszkańcy zgłaszają swoje pomysły. Ale następnie to oni wybierają, które z propozycji mają zostać zrealizowane. W Stęszewie będzie jednak inaczej.
- To wynika także z tego, że cała akcja nie jest organizowana w ramach budżetu obywatelskiego i nie będzie przebiegała według jego zasad
- tłumaczy Pinczak.
Jednocześnie dodaje, że miasto w przeszłości organizowało akcje w ramach typowej procedury budżetu obywatelskiego.
- Jednak dwa lub trzy lata temu doszło do sytuacji, w której grupa młodych ludzi przegłosowała projekt, który służył tylko im. Został zrealizowany, co spotkało się z dużą krytyką pozostałych mieszkańców, którzy twierdzili, że nie było to coś, czego sobie życzyli. To przechyliło szalę i dlatego uznaliśmy, że skoro odpowiadamy za finanse Urzędu Miasta, to musimy mieć wpływ na to, co będzie realizowane - kontynuuje burmistrz.
Mieszkańcy mogą zgłaszać swoje pomysły do końca września.
- Można to zrobić, udając się do Urzędu Miasta lub przesyłając swoje zgłoszenia elektronicznie. Na każdym musi być imię i nazwisko autora oraz jego adres - mówi burmistrz Stęszewa.
Autorzy najciekawszych pomysłów mogą liczyć na nagrody ze strony władz miasta. Decyzja o tym, które projekty zostaną zrealizowane, zapadnie w grudniu. Do wykorzystania jest 100 tysięcy złotych.
-
Zwycięskie pomysły powinny zostać zrealizowane w przyszłym roku. Oczywiście to zależy też od tego, czy nie będą konieczne czynności, które mogłyby opóźnić realizację, jak np. konieczność uzyskania pozwolenia na budowę, która może przedłużyć całą procedurę
- opowiada Włodzimierz Pinczak i dodaje: - Pamiętajmy, że na co dzień każdy mieszkaniec może zgłosić swój pomysł do realizacji. Ludzie nie mają jednak świadomości, że istnieje taka możliwość. Dlatego, by im o tym przypomnieć i zachęcić do aktywności, chcemy to zrealizować w taki sposób.