Natalia Dyjas-Szatkowska

Budowa trasy odkryła schron z czasów wojny

Aleksander Walkowski, mieszkaniec jednego z okolicznych domów, pamięta jeszcze schron z czasów dzieciństwa. Fot. Paweł Nijaki Aleksander Walkowski, mieszkaniec jednego z okolicznych domów, pamięta jeszcze schron z czasów dzieciństwa.
Natalia Dyjas-Szatkowska

Budowa Trasy Aglomeracyjnej w pełni. Podczas prac budowlanych robotnicy odkryli betonowy schron. Czy zostanie on zachowany?

- Przy budowie Trasy Aglomeracyjnej odkryto schron z II wojny światowej - informuje Paweł Urbański, dyrektor departamentu inwestycji i zarządzania drogami w urzędzie miasta. - Teraz ma być przeprowadzona inwentaryzacja i później zapadnie decyzja, co robimy z tym dalej.

Jak informuje Paweł Urbański schron ma długość... kilkunastu metrów, zawiera podziemne korytarze, a grubość pokrywy betonu od góry wynosi 60 centymetrów. Przeniesienie go w inne miejsce będzie więc nieco problematyczne.
- Zachowanie tego graniczy z cudem - zauważa P. Urbański. - To koliduje z nawierzchnią jezdni, nie jestem w stanie tego zachować. A przeniesienie tego w inne miejsce jest bez szans.

- Dokonaliśmy oględzin tego obiektu i poprosiliśmy inwestora o wstrzymanie w tym miejscu prac do momentu jego całkowitego odsłonięcia - mówi lubuska wojewódzka konserwator zabytków Barbara Bielinis-Kopeć. - Poprosimy także fachowców z Lubuskiego Muzeum Wojskowego z Drzonowa, aby przyjrzeli się tym umocnieniom.

Dyrektor drzonowskiego LMW nie chce się wypowiadać na temat wartości zabytku, gdyż widział jedynie fragment schronu. Do wnętrza wczołgał się tylko na chwilę jego pracownik...
- Dalsze badania na razie nie mają sensu, gdyż jest tam bardzo dużo wody - dodaje Dziedzic. - Czy to ciekawe znalezisko? Zbyt wiele podobnych obiektów w Zielonej Górze nie mamy...

Natalia Dyjas-Szatkowska

Dzień dobry! Nazywam się Natalia Dyjas-Szatkowska i jestem rodowitą zielonogórzanką. Pracuję w "Gazecie Lubuskiej" od 2016 roku. I choć z wykształcenia jestem filologiem polskim i teatrologiem, to swoją pracę zawodową związałam właśnie z mediami. 


W obszarze moich działań znajdują się: 



  • problemy i sprawy Zielonej Góry,

  • kwestie, które poruszają mieszkańców powiatu zielonogórskiego.


Ważne są dla mnie codzienne problemy mieszkańcówsprawy społeczne i kulturalne naszego regionu. Nie jest mi obojętny los zwierzaków i często piszę o nich na naszych łamach. Lubię spotkania z ludźmi i to właśnie nasi Czytelnicy są dla mnie wielką inspiracją. To oni podpowiadają, czym warto się zająć, co ich boli, denerwuje, ale i cieszy. 


Zawsze lubiłam rozmawiać z ludźmi. Jako osoba, która pracowała z nimi podczas organizacji różnych wydarzeń kulturalnych i festiwali, zrozumiałam, że to właśnie człowiek i jego historia są dla mnie najważniejsze. To więc chyba nie przypadek, że zaczęłam pracę w dziennikarstwie... 


W wolnych chwilach (jeśli jakaś się znajdzie... :)) nałogowo pochłaniam książki (kryminałom mówię nie, ale mocno kibicuję nowej, polskiej prozie) i z aparatem poznaję nasze piękne województwo lubuskie. Chętnie dzielę się urodą regionu na łamach "Gazety Lubuskiej" i portalu "Nasze Miasto". Nie boję się też pokazywać, co jeszcze mogłoby się tutaj zmienić. I to właśnie przynosi mi największą satysfakcję w pracy. Gdy uda się choć trochę ulepszyć otaczającą nas rzeczywistość. 


Czy w Twojej okolicy dzieje się coś ważnego? Masz sprawę, która Twoim zdaniem powinna zostać opisana w naszej gazecie? A może masz jakiś kłopot, który należy rozwiązać? Śmiało! Skontaktuj się ze mną, postaram się zająć danym tematem.


Kontakt do mnie: natalia.dyjas@polskapress.pl


Telefon: 68 324 88 44 lub: 510 026 978.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.