Budowa gruntówek - misja niemożliwa
Gdzie uliczne bajora uda się jeszcze w tym roku przykryć asfaltem? Wydanie zaplanowanych w tym roku w budżecie miasta 25 milionów złotych na poprawę dróg gruntowych jest niemożliwe - przyznaje ratusz. Nikt oficjalnie nie chce przyznać, czy to kwestia urzędniczej nieudolności czy zbyt wolnego tempa projektowania nowych ulic.
- Nie wiem dlaczego tak jest, czy to złośliwość wobec mieszkańców czy inny powód, może nieprzygotowanie... - mówi Bogdan Dzakanowski, radny niezależny, orędownik budowy dróg gruntowych. A z tymi nie jest najlepiej - w tym roku przewidziano na ich budowę 25 mln złotych, ale... wykonanie inwestycji - tu cytat - „z uwagi na zmiany w harmonogramie prac projektowych i robót budowlanych nie będzie w bieżącym roku możliwe”. Tak przyznaje w podpisanym przez siebie piśmie Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta miasta. Dokument jest odpowiedzią na interpelację radnego PO, Andrzeja Kaczmarka, który wskazuje, że w jego okręgu do naprawy jest aż 400 km gruntówek.
Ile wydali - nie wiadomo
Gruntówki budowane są w systemie „projektuj i zbuduj”. Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich mówi, że taka procedura trwa.
Najciekawsze jest to, że do tej pory nie bardzo wiadomo... ile pieniędzy udało się w tym roku wydać! Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że to ok. 17 mln zł. - Po przygotowaniu rozliczeń dopiero będę mógł powiedzieć coś więcej - mówi rzecznik drogowców.
- Jakie ulice są projektowane, jakie udało się wykonać - przeczytacie w dalszej części artykułu
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień