Bruksela to jakaś dziura [komentarz]
Kiedy rok temu partia Jarosława Kaczyńskiego wygrała wybory parlamentarne napisałem, że czeka nas nie tyle powrót do IV Rzeczpospolitej lecz całkiem nowa V RP. A w konsekwencji zmiana niemal wszystkiego, zarówno tego, co było dobre, jak i tego, co złe.
Kaczyński zakwestionował wszystko - od zapisów konstytucji począwszy, po niezawisłe sądy. I zrobił to jeden człowiek.
Czytając o szansach Donalda Trumpa na zwycięstwo w wyborach prezydenckich odnoszę podobne wrażenie. Amerykańscy liberalni komentatorzy twierdzą, że świat z prezydentem Trumpem będzie inny, mniej przewidywalny i dużo bardziej niebezpieczny. To możliwe - republikański kandydat jest zwolennikiem izolacjonizmu USA. Na granicy z Meksykiem chce zbudować mur, bo Meksykanie gwałcą i kradną (to coś w rodzaju uchodźców wlokących do Polski pasożyty i pierwotniaki).
„Niech Ameryka znów będzie wielka” - to hasło wyborcze Trumpa. W wersji Kaczyńskiego brzmi to podobnie: „Polska musi być wielka, bo to się nam należy”.
Kandydat na prezydenta USA ma też fatalne zdanie o Unii Europejskiej. Brukselski zamach terrorystyczny skwitował tak:
Bruksela to dziura i oto proszę - doszło tam do ataku. Orientuję się w tym, co się dzieje na świecie o wiele lepiej niż politycy w Brukseli
Jest też pełen uznania dla Brytyjczyków, którzy wyszli z Unii, a swój wybór na prezydenta traktuje podobnie jak oni - jako ponowne odzyskanie niepodległości. Na spotkaniu z Polonią Trump zapewniał, że jesteśmy przedmurzem wolności i zrobi wszystko, by wzmocnić Polskę. Sęk w tym, że np. jego wizja NATO sprowadza się do biznesowego traktowania. Państwa członkowskie miałyby płacić Amerykanom za obecność w Europie. Jeśli nie, zostaną wycofane.
W tym wszystkim najbardziej zdumiewa mnie to, jak łatwo w demokracjach XXI w. władza może przejść w ręce jednego człowieka. Myślę o Rosji, Węgrzech, Turcji, Polsce. Ale jeszcze nie w USA, tam Kongres nie stanie się maszynką Trumpa do głosowania, jeśli wygra.
D. Trump: Jeśli przegramy, to będzie największa strata czasu, energii i pieniędzy