BRA wystartował, ale rowerzyści muszą pedałować w piachu
Wyjątkowo wcześnie, bo 1 marca, wystartował oficjalnie Bydgoski Rower Aglomeracyjny.
Od wczoraj rowery BRA są już obecnie w stacjach dokujących i - jak pokazuje mapka wypożyczeń - z niektórych znikają bardzo szybo. To znak, że rowerzyści „czekali w blokach” na rozpoczęcie sezonu. Są jednak i tacy, którzy żadnego otwarcia nie potrzebują - jeżdżą zwykle cały rok nie zważając na pogodę. To właśnie od tej części rowerowej społeczności płyną głosy niepokoju wskazujące, że drogi rowerowe nie są przygotowane ani na rozruch systemu BRA ani na indywidualnych rowerzystów.
W całym mieście pokrywa je bowiem gruba warstwa piasku, a właściwie żwiru. - Jeśli jest mokro, nie sprawia to większego kłopotu, ale gdy ten żwir wysycha, staje się bardzo sypki. Skutek jest taki, że wchodzenie w zakręt czy hamowanie jest niezwykle niebezpieczne i przypomina właściwie nieco jazdę po lodzie - mówi jeden z nich.
Poza tym zapiaszczone drogi rowerowe, zwłaszcza tam gdzie są rozdzielone białym pasem od chodnika, uniemożliwiają pieszym zorientowanie się, czy są jeszcze na chodniku czy już na drodze dla rowerzystów. A o tej porze roku rowerzystów za plecami się jeszcze nie spodziewają.
Miasto wyjątkowo wcześnie przystępuje w tym roku do sprzątania dróg rowerowych, ale i tak prace zakończą się dopiero w połowie kwietnia.
Przeczytaj dalszą część artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień