Borsuk – budowniczy nor
Dawniej nazywany także jaźwcem, jest największym w Polsce przedstawicielem rodziny łasicowatych. To wielki czyścioch.
Borsuk, jak można wyczytać, to oportunistyczny wszystkożerca. Jego dieta obejmuje wiele roślin i zwierząt. Najważniejszym źródłem jego pożywienia są dżdżownice, ale nie pogardzi owadami, małymi ssakami oraz owocami i zbożami. Poluje na zające, szczury, myszy, norniki, ryjówki, krety i jeże, a także na koty i króliki.
Lubi też dojrzałe jabłka, gruszki i śliwki, które same spadną na ziemię. Dlatego chętnie zagląda do naszych sadów. Poza tym je jeżyny, borówki, maliny, truskawki, żołędzie, buczynę. W poszukiwaniu ulubionego pokarmu potrafią przebyć wiele kilometrów. Borsuki, które mieszkają w pobliżu ludzkich domostw, żywią się często na pryzmach z kuchennymi odpadkami.
Żyje głównie w lasach, nawet niewielkich, otoczonych łąkami, sadami i polami. Trudno go wypatrzyć, ponieważ prowadzi nocny tryb życia. Nie jest samotnikiem z natury – żyje najchętniej w grupach rodzinnych, które składają się z rodziców i ich dzieci. W sumie grupy takie liczą 4-5 osobników.
Borsuki są wielkimi budowniczymi. Ich domem jest nora, kopana pod osłoną nocy i składająca się z kilku wejść oraz otworów wentylacyjnych i komór sypialnych połączonych siecią korytarzy
Cały ten skomplikowany system może być położony na kilku poziomach! Nic dziwnego, że z borsuczych nor chętnie korzystają inne zwierzęta – lisy, jenoty, a odpowiednio powiększone również przez wilki. Co ciekawe, mają także schronienia tymczasowe, na przykład mniejsze nory, ale też wykorzystują do tego celu zagłębienia pod wykrotami drzew lub kamieniami.
Borsuki są czyściochami i utrzymują porządek wokół nor, w przeciwieństwie do „niechlujnych” lisów. Pozostawiają nawet odchody w specjalnych latrynach.
Kiedy zbliża się zima zaczynają znosić do swoich nor suche liście. Wszystko po to, by wymościć nimi norę i zabezpieczyć wejścia. Okazuje się, że każdy borsuk ma inny rodzaj ulubionego : „zimowego wyposażenia: nory, jeden lubi liście dębu, dugi suchą trawę, a trzeci np. liście paproci. Borsuki zapadają w sen zimowy. Gdy zima ustępuje i zaczynają się budzić, można zobaczyć na śniegu ich ślady – podobne do niedźwiedzich, tylko znacznie mniejsze.
Przez wieki uważano najlepsze są pędzle z borsuczej sierści, wierzono także w cudowne właściwości borsuczego sadła._Do dzisiaj także panuje błędne przekonanie, że borsuki „wyniszczają” cenne gatunki łowne. Przede wszystkim głuszce, cietrzewie. Oczywiście to błędne przekonanie.