Boom na rynku paczek. Stale rośnie zapotrzebowanie na usługi kurierskie
Od kilku lat zauważalny jest popyt na usługi kurierskie. Ma to oczywiście związek z rozwojem rynku e-commerce. Szacuje się, że do 2024 roku wartość rynku KEP będzie rosnąć o 14 proc. rocznie. A ten rynek wciąż się rozwija...
Od kilku lat rynek usług kurierskich sukcesywnie zwiększa swoją wartość. Z roku na rok zwiększa się też liczba dostarczonych przesyłek kurierskich. Szacowane jest, że w 2023 roku wartość rynku KEP (przesyłki kurierskie, ekspresowe i paczkowe) w Polsce będzie kształtować się na poziomie prawie 12 mld zł. To wzrost o prawie 50 proc. w porównaniu do wyników z 2018 roku.
Przypomnijmy, że jeszcze w 2018 roku operatorzy KEP obsłużyli ponad 476 mln paczek, czyli o 75 proc. więcej w porównaniu do danych z 2014 roku. Wartość rynku wyniosła 6,95 mld zł (wzrost o 60 proc. w stosunku do 2014 roku). I jak widać wartość rynku KEP wciąż będzie rosnąć. Prognozuje się, że w 2023 roku operatorzy KEP obsłużą prawie 850 mln paczek. Tak wynika z najnowszego raportu Poczty Polskiej pt. „Rozwój rynku przesyłek kurierskich, ekspresowych i paczkowych (KEP) w Polsce od 2014 r. do 2023 r.”. Prognozowany średni wskaźnik rocznego wzrostu w latach 2019-2023 wyniesie 11 proc.
„Otrzymane wyniki potwierdzają, iż rynek KEP wciąż rozwija się bardzo dynamicznie. Tempo wzrostu jest blisko 3 razy większe niż tempo wzrostu PKB Polski. Zauważalne jest, iż ciągle szybciej rośnie liczba przesyłek niż wartość rynku” - pisze w raporcie jego autor, Michał Gawryluk, menedżer ds. rozwoju usług KEP w Poczcie Polskiej.
Największe firmy kurierskie na polskim rynku KEP
Na polskim rynku usług kurierskich można wymienić ośmiu największych graczy w Polsce, czyli: DHL, DPD, FedEx, Geis, GLS, InPost, Pocztex oraz UPS. Jak z kolei wynika z najnowszego badania „E-commerce w Polsce 2019” firmy Gemius, wśród najczęściej wybieranych firm kurierskich przez internautów, którzy decydują się na dostarczenie zakupów internetowych do domu, wymieniono kolejno DPD (29 proc.), DHL (26 proc.) i InPost (20 proc.). W następnej kolejności jest Pocztex (9 proc.), UPS (4 proc.), GLS (4 proc.), FedEx (1 proc.).
- Od kilku lat DPD Polska rozwija się w tempie ok. kilkunastu procent w skali roku. Dziś firma jest rynkowym liderem z niemal 30 proc. udziałem, przychodami o wysokości niemal 2 mld zł i wolumenami sięgającymi 145 mln paczek (dane za 2018 r.) - mówi Rafał Nawłoka, prezes zarządu DPD Polska.
Co wpływa na wybór firmy kurierskiej? Jest kilka czynników. Zobaczmy to na przykładzie badania. Polski Instytut Badań Jakości (PIBJA) przeprowadził test, w którym sprawdził opinie klientów indywidualnych na temat firm kurierskich w 2019 roku . Okazało się, że klienci najlepiej ocenili InPost. Firma ta zdobyła najwyższe noty za zadowalający czas oczekiwania na przesyłkę, dostarczenie przesyłki pod poprawny adres, uprzejmość pracowników, brak uszkodzeń oraz zabrudzeń tak na opakowaniu, jak i na samej przesyłce, niskie koszty, dobry kontakt telefoniczny, innowacyjność stosowanych rozwiązań.
Respondenci wyróżnili także FedEx, który zdobył wysokie noty za wcześniejsze umawianie wizyty kuriera oraz możliwość elastycznego ustalenia godziny odbioru przesyłki. Także terminowość w dostarczeniu przesyłki została wysoko oceniona przez respondentów. Klienci indywidualni zwracali uwagę na uprzejmość kurierów FedExu.
Pierwszą trójkę najlepszych - zdaniem badanych respondentów - firm kurierskich zamyka DPD. Kurier ten zdobył dobre oceny za relatywnie krótki czas oczekiwania na przesyłkę, dostarczanie pod poprawny adres, uprzejmość pracowników oraz brak uszkodzeń w doręczonych towarach. Na kolejnych miejscach znalazły się takie firmy, jak: DHL, GLS, UPS, Pocztex i Geis.
Usługi kurierskie napędzane rozwojem e-commerce
Szybki rozwój branży usług kurierskich powiązany jest z e-handlem.
Rynek KEP niezmiennie napędzany jest przez rozwój e-commerce, czyli handlu elektronicznego. Branża ta generuje już prawie połowę przesyłek obsługiwanych na rynku. Jak wskazuje raport „E-commerce w Polsce. Gemius dla e-Commerce Polska” z 2019 roku (przygotowany przez Gemius oraz Izbę Gospodarki Elektronicznej), odsetek internautów kupujących online rośnie z roku na rok.
- Od kilku lat jesteśmy świadkami niezwykłego popytu na usługi kurierskie. Ma on oczywiście związek z rozwojem rynku e-commerce. Boom na zakupy online rozpoczął się w latach 2007-2008. Był on konsekwencją globalnego kryzysu finansowego i konieczności obniżania kosztów działalności w tradycyjnym handlu. Konsumenci docenili wygodę nowego sposobu dokonywania zakupów. Skutkiem rozwoju e-commerce był dynamiczny wzrost branży przesyłek ekspresowych jako naturalnego partnera dla e-commerce. Na rozwoju e-sprzedaży zyskały te firmy kurierskie, które w odpowiednim momencie nie tylko skierowały swoją ofertę do e-handlu, ale także postawiły na rozwój infrastruktury w stopniu pozwalającym obsłużyć coraz wyższe wolumeny - mówi Rafał Nawłoka, prezes DPD Polska.
W Polsce z e-zakupów korzysta już ponad 170 milionów ludzi, w tym 26 proc. osób w wieku 50+. Rozwój e-commerce pociągnął za sobą wzrost liczby wysyłanych przesyłek. Nie liczy się już tylko dany produkt i jego jakość, ale także sposób czy czas jego dostarczenia. I tutaj klient stoi przed wyborem kuriera w sklepie internetowym. - Decydujący wpływ na tak dynamiczny rozwój rynku KEP ma coraz powszechniejszy internet. W ostatnich latach rośnie zainteresowanie e-zakupami, a konsekwencją każdej transakcji jest nowa przesyłka KEP. Powszechne już e-zakupy, takie jak artykuły elektroniczne, odzież, książki czy też zabawki, zostały uzupełnione o nowe artykuły, które wcześniej klienci kupowali w tradycyjnych sklepach. Coraz częściej w e-sklepach Polacy zamawiają lekarstwa, żywność czy też artykuły budowlane. Zostaje do wyboru tylko sposób, w jaki e-zakupy mają do nas trafić - zauważa Justyna Siwek, rzecznik prasowy Poczty Polskiej.
To jednak nie koniec. Dla klientów ważne są też dostępne opcje dostawy, co ma bezpośrednie przełożenie na wybór sklepu online i podjęcie decyzji zakupowej. Wzrosty e-sprzedaży powodują większą liczbę drobnych przesyłek B2C, czyli między przedsiębiorstwami a klientami indywidualnymi. To także przyczynia się do rozwoju usług kurierskich. W jaki sposób? Zacznijmy od wprowadzenia możliwości płacenia kartą - kurierzy mają przy sobie terminale płatnicze. Nie można zapomnieć też o różnych usługach zarządzania paczką, a także jej śledzenia. Klienci mają też coraz większy wybór dotyczący czasu dostarczenia paczki, m.in. w weekendy, wieczorami czy serwis Same Day Delivery.
Klient wybiera...
Największa zmiana dotycząca usług kurierskich związana jest ze zwiększeniem możliwości wyboru preferowanej formy dostawy paczki przez klienta. Raport Gemiusa wskazuje, że wciąż najpopularniejszą opcją jest przesyłka kurierska dostarczana bezpośrednio do domu/pracy (58 proc.). Na drugim miejscu jest jednak już odbiór zakupów w punktach (52 proc.). Oprócz odbiorów przesyłek w punktach czy placówkach pocztowych, niektóre firmy wprowadziły też możliwość dostaw paczek do sieci partnerskich sklepów, kiosków czy stacji paliw.
- W ubiegłym roku przychody naszej firmy z obsługi paczek i przesyłek kurierskich wyniosły 1,05 mld złotych. Wzrost liczby obsługiwanych przesyłek na poziomie 18,6 proc. to wynik o kilka punktów procentowych powyżej rynku. Co czwarta obsługiwana przez nas przesyłka trafiła do klienta za pośrednictwem naszej największej w kraju sieci click and collect Odbiór w Punkcie (Poczta Polska wspólnie z partnerami PKN Orlen, sklepy Żabka, kioski i saloniki prasowe RUCH-u posiada 12 tys. takich punktów), zaś w grudniu 2019 roku trafiała tam już co trzecia przesyłka. Oznacza to, że klienci Poczty Polskiej odebrali w tej sieci dwa razy więcej przesyłek niż rok wcześniej. Spółka odnotowuje stały trend wzrostu popularności odbioru przesyłek w sieciach sklepów Żabka i stacji paliw Orlen. Swoją silną pozycję utrzymują także placówki pocztowe. Poczta Polska chce zwiększyć rentowność usług paczkowo-kurierskich oraz przepustowość sieci, aby sprawnie obsługiwać rosnące wolumeny paczek i palet - zaznacza Justyna Siwek.
Jeszcze w tym roku Poczta Polska planuje rozbudowę sieci punktów odbioru przesyłek do 15 tys. lokalizacji oraz zwiększenie liczby automatów pocztowych w różnych modelach. Do 2024 roku klienci Poczty Polskiej będą mieli do dyspozycji 4 tys. takich maszyn przy placówkach pocztowych, w różnego typu punktach usługowych i handlowych.
Przypomnijmy, że InPost był pierwszą firmą w Polsce, która stworzyła sieć Paczkomatów, czyli samoobsługowych punktów nadania i odbioru paczek, czynnych 24/7. Obecnie sieć ma ponad 5 tysięcy Paczkomatów. W całym kraju działa także już ponad 2 tys. punktów DPD Pickup, czyli miejskich punktów nadań i odbiorów paczek, należących do sieci DPD. - Dysponujemy gęstą siecią punktów nadań i odbioru Pickup. W całej Polsce jest ich ok. 2,5 tys. Powstają one w dogodnych dla nadawców i odbiorców lokalizacjach. W zdecydowanej większości działają na zasadzie franczyzy. Równolegle rozwijamy także koncept tzw. oddziałów miejskich, czyli urban depotów. Są to placówki należące do DPD Polska. Uruchamiane są w intensywnie uczęszczanych obszarach miejskich, takich jak duże dzielnice mieszkaniowe czy zagłębia biznesowe. Od standardowych punktów nadania i odbioru Pickup odróżnia je nieco większy zakres procesów operacyjnych oraz jednolity standard wystroju wnętrz. Instalujemy w nich m.in. przymierzalnie, w których konsumenci mogą sprawdzić zamówioną garderobę i w razie potrzeby od razu nadać zwrot. Przesyłki z oddziałów miejskich są dostarczane do odbiorców za pomocą samochodów lub rowerów, rowerów cargo czy przez kurierów pieszych. Obecnie w naszej sieci funkcjonują 42 oddziały miejskie. W tym roku będzie ich co najmniej 50 - zapowiada Rafał Nawłoka, prezes zarządu DPD Polska.
Inny zauważalny trend na rynku KEP, który z pewnością będzie się rozwijał także w 2020 roku, związany jest z ochroną środowiska. W DPDgroup aktualny cel dotyczący ograniczenia emisji dwutlenku węgla i zaplanowany na rok 2020 to redukcja emisji o 30 proc. na każdą przesyłkę do roku 2025. Poczta Polska też chce zmniejszać emisję CO2 oraz wprowadzać do swojej floty auta elektryczne. Pod koniec 2019 roku dołączyły do niej pierwsze dostawcze elektryki. InPost też działa proekologicznie. Do 2020 roku spółka planowała zastąpić 30 proc. samochodów InPost pojazdami zasilanymi prądem. To tylko przykłady proekologicznych rozwiązań. Dane te jednak pokazują, w jakim kierunku będzie się rozwijał rynek KEP.