Bohaterscy kierowcy zatrzymują pijaków
22-latek miał prawie 2,5 promila. Inny kierowca zabrał mu kluczyki. Do podobnej sytuacji doszło też na Suwalszczyźnie.
Piątek, godzina 22.30, okolice Nowowarszawskiej w Białymstoku. 22-latek szalał tam w audi. Zauważył go inny kierowca. Zatrzymał i zabrał kluczyki. Powiadomił mundurowych. Za kierownicą audi siedział 22-latek. Zionął alkoholem. Badanie alkomatem potwierdziło - miał blisko 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
- Dodatkowo, po sprawdzeniu jego danych w policyjnych systemach okazało się, że nie miał wymaganych uprawnień do prowadzenia pojazdów - informuje sierż. Elżbieta Zaborowska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
Ale to wcale nie koniec obywatelskich zatrzymań. Do kolejnego doszło już w niedzielę na trasie Suwałki-Bakałarzewo. Około godziny 20 dwóch kierowców zauważyło, że jadący przed nim opel wykonuje niebezpieczne manewry. Kierowcy, niezależnie od siebie, postanowili zareagować, kiedy zauważyli, że opel co chwila zjeżdża na przeciwległy pas ruchu.
Zajechali piratowi drogę i uniemożliwili mu dalszą jazdę. Powiadomili policję. Badanie 39-letniego kierowcy wykazało ponad 2,4 promila.
Minioną noc mieszkaniec gm. Bakałarzewo spędził w policyjnym areszcie. Gdy wytrzeźwiał usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do 2 lat więzienia.