Bogacą się i szef, i jego pracownik
Mieszkańcy regionu mają więcej pieniędzy, przybyło milionerów, ale nie chcą inwestować na giełdzie.
Aż 37.488 mieszkańców Kujawsko-Pomorskiego to ludzie zamożni, którzy rozliczają się z fiskusem w drugiej skali podatkowej. Czyli, ich dochody przekroczyły w zeszłym roku 85.528 zł - Krajowa Administracja Skarbowa podsumowuje akcję PIT 2016.
- W 2015 roku takich podatników było u nas mniej, bo 35.138 - informuje Bartosz Stróżyński, rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Bydgoszczy.
Wśród nich są osoby, które osiągnęły dochody powyżej 1 mln zł. IAS nie wygenerowała jeszcze danych o liczbie milionerów w naszym regionie, ale - według szacunków „Rzeczpospolitej” - jest ich u nas 960. A to oznacza, że krezusów przybyło, skoro w ubiegłym roku było ich „zaledwie” 918. Aktualny rekordzista wśród lokalnych milionerów wykazał w swoim zeznaniu dochód w wysokości 15,2 miliona zł.
- Gospodarka ma się dobrze, więc firmy bogacą się, a wraz z nimi ich właściciele - komentuje ekonomista Marek Zuber. - Bo, tradycyjnie, wśród najbogatszych dominują przedsiębiorcy. Mają jednak poważny problem z brakiem pracowników i w wyniku presji płacowej wielu musiało podnieść płace. Jeszcze niedawno mieliśmy do czynienia ze zjawiskiem, gdy rosły tylko najwyższe wynagrodzenia, a teraz większe są także minimalne i lepiej zarabiają również ci, którzy oscylowali blisko średniej krajowej. Podsumowując: przybywa milionerów, ale także ich pracownikom powodzi się lepiej.
Na Kujawach i Pomorzu rośnie także liczba podatników, którzy w swoich zeznaniach wykazali dochody z pracy najemnej wykonywanej za granicą.
- Po pierwsze: Polacy mieszkający i pracujący tylko za granicą nie rozliczają się w Polsce - podkreśla ekonomista Paweł Majtkowski. - Dane wskazują więc, że w 2016 roku rodacy albo na początku pracowali na emigracji, a później wrócili i podjęli zatrudnienie w naszym kraju, albo również, iż najpierw tutaj pracowali, a następnie wyjechali. One nam nie mówią jednoznacznie, że za granicą zarabialiśmy lepiej.
Kolejny rok z rzędu spada natomiast liczba osób inwestujących na giełdzie. W 2015 r. w zeznaniach przychód ze sprzedaży akcji wykazało 11.491 podatników z naszego regionu. W 2016 było ich znacznie mniej - 8.553 osób.
W 2016 roku dochód wykazało 4.535 osób (rok wcześniej było ich 7.170), a straty poniosło 3.741 osób (rok wcześniej stratę z giełdy wykazało 4.030 podatników).
- Nie czarujmy się, giełda stoi w miejscu, więc inwestorzy z niej uciekli - ocenia Marek Zuber. - Przyczyniła się do polityka, która miała wpływ na spadki na WIG20. Potem były wzrosty, ale to wciąż nie hossa. Ludzie boją się ryzykować.
Za to więcej osób chce się dzielić 1%, choć w tym roku Organizacje Pożytku Pożytku Publicznego dostały mniej pieniędzy.