"Błotniacy" po sezonie. Zabrakło gradu medali

Czytaj dalej
Fot. Alan Rogalski
Alan Rogalski

"Błotniacy" po sezonie. Zabrakło gradu medali

Alan Rogalski

Mimo że przełaje są traktowane jako etap przygotowań do startów na szosie, to Orlęta Gorzów i POM Strzelce Kraj. podeszły do nich poważnie.

Z najważniejszej w tym sezonie imprezy, mistrzostw Polski w Lublinie, nasi zawodnicy przywieźli jedynie jeden medal. Brązową medalistką w juniorkach młodszych została Karolina Cedro z Orląt Gorzów, choć jak sama zaznacza, apetyty były jeszcze większe. - Chciałam być pierwsza, ale i tak będę miała stamtąd niezwykle miłe wspomnienia. Ta trasa była jakby ułożona pode mnie - podkreśla gorzowianka, która stawia sobie za sportowego wzór Maję Włoszczowską, m.in. wicemistrzynie olimpijską z Pekinu w kolarstwie górskim.

Z podopiecznej dumny jest trener Orląt Marek Marcyniuk. - Karolina, tak jak jej klubowy kolega Kacper Wójciak, jest bardzo ambitna. W Lublinie słabo wystartowała, ale udało się jej doścignąć rywalki i je wyprzedzić. W jej kategorii wyścigi rozrywane są w innym tempie niż w przypadku chłopców - mówi szkoleniowiec gorzowian, nawiązując do występu wspomnianego Wójciaka. Ten w MP zajął szóste miejsce.

Marek Marcyniuk z Orląt Gorzów: - W Polsce przełaje są traktowane jak piąte koło u wozu

- To nie dramat, choć oczekiwania były większe. Zdaniem wielu obserwatorów Kacper był najmocniejszy w stawce. Jednak podobnie jak Karolina wolniej zaczął, przez co stracił sporo sił, chcąc dogonić czołówkę. A jak doszedł rywala jadącego na piątej lokacie, to zabrakło już mu prądu. Jeszcze przy tym popełniał błędy, chcąc jak najszybciej zniwelować stratę. To przez stres - mówi Marcyniuk.

Tym niemniej Wójciak zrehabilitował się w trakcie mistrzostw zrzeszeń Ludowych Zespołów Sportowych. W Tarnowie zawodnik Orląt, znów jako jedyny reprezentant naszego województwa, wywalczył srebro. - Dzięki temu można powiedzieć, że minionym sezonie byliśmy najlepszym klubem w województwie na imprezach mistrzowskich - dodaje opiekun gorzowian.

Wójciak do MP przygotowywał się poprzez starty w Pucharze Świata w Czechach i w Holandii. Pojechał też w mistrzostwach Europy w holenderskim Huijbergen, gdzie uplasował się na 52. pozycji. - Zdobyłem tam cenne doświadczenie, które mam nadzieję, że zaprocentuje w przyszłości - przekonuje nasz „błotniak”, którego idolem jest Rafał Majka, zwycięzca klasyfikacji górskiej w Tour de France.

Niemniej jednak na rozpoczynające się w sobotę mistrzostwa świata Wójciak nie pojedzie. W nich uczestniczyć będą mistrzowie kraju w poszczególnych kategoriach wiekowym, choć nie wszyscy. W belgijskim Heusden-Zolder będzie brakować Marka Konwy, wychowanka Trasy Zielona Góra (chce się skupić na MTB). Zastąpi go były kolarz POM-u Strzelce Kraj. Mariusz Gil. Obaj obecnie występują jako niezrzeszeni. - Jeśli zająłby miejsce w pierwszej dwudziestce, to osiągnąłby sukces - mówi jego były trener ze Strzelec Kraj. Józef Szymański.

Dla jego podopiecznych to nie był udany sezon. Na wyróżnienie zasłużyły jedynie Nicola Ostojska, ósma na MP w juniorkach młodszych, oraz siódma Anna Sagan w juniorkach. - W dzisiejszych przełajach brakuje takich postaci jak choćby mistrzowie oraz wicemistrzowie świata, Paweł i Kacper Szczepaniakowie - mówi szkoleniowiec POM-u.

Marcyniuk też przekonuje, że nie ma co liczyć na wysokie miejsca naszych reprezentantów na MŚ. - Do Belgii reprezentanci Polscy pojadą tylko po to, by zaznaczyć swój udział. Mimo że w historii mistrzostw świata zdobyliśmy osiem medali, to w Polsce od kilku lat przełaje są traktowane jako piąte koło u wozu. Niewiele przeznacza się na nie pieniędzy, choć dziś jesteśmy kolarską potęgą. Miasto Gorzów na tyle, na ile może nas wspiera, dzięki czemu jesteśmy widoczni - kończy Marcyniuk.

Alan Rogalski

W "GL" przez siedem lat


 


W „Gazecie Lubuskiej” pracowałem od sierpnia 2015 do grudnia 2022 r. Najpierw będąc współpracownikiem, a następnie zostając etatowym jej pracownikiem.

Przed tym współpracowałem z zachodniopomorskim serwisem sportowym „Ligowiec.net” i „Głosem Szczecińskim”. Byłem też dziennikarzem „Kuriera Myśliborskiego” i „Wieści Myśliborskich” oraz redaktorem oficjalnej strony internetowej Klubu Koszykówki King Szczecin. Odbyłem także staż zawodowy w TVP Szczecin. Jestem absolwentem dziennikarstwa i komunikacji społecznej Uniwersytetu Szczecińskiego oraz politologii na tej uczelni.


W "Gazecie Lubuskiej" pisałem o sporcie w Gorzowie i na północy województwa. A więc o koszykarkach AZS AJP Gorzów czy żużlowcach Stali Gorzów. Również o gorzowskich piłkarzach Stilonu i Warty oraz piłkarkach TKKF Stilon Gorzów czy Ladies Soccer Team Gorzów, ale nie tylko. Bo dzieliłem się z Wami swoimi wrażeniami m.in. z dyscyplin olimpijskich, takich jak kajakarstwo (Anna Puławska, Wiktor Głazunow czy Oleksii Koliadych i in.) czy wioślarstwo (Olga Michałkiewicz, Katarzyna Boruch i in.).


Przekazywałem Wam emocje również z innych sportów, także spoza Gorzowa, jak np. z siatkówki w Sulęcinie, kolarstwa w Strzelcach Kraj. czy też saneczkarstwa z Nowin Wielkich. Spotykaliście mnie do tego na biegach i na różnych zajęciach, na których promowany jest zdrowy styl życia. 


A jak nie pisałem o tym, to robiłem zdjęcia czy nagrywałem filmy. I tak jak każdy kibic - zawsze dopingowałem naszych zawodników!


Obsługiwałem np.:



Przygotowywałem też w ramach współpracy z Polskapress materiały dla PZPN m.in.:



Na co dzień wokół futbolu


Jestem instruktorem rekreacji ruchowej oraz trenerem UEFA C piłki nożnej, stąd też jeśli pozwala mi na to czas, z chęcią spędzam go aktywnie, biegając za piłką, głównie z dziećmi.

Z wykształcenia jestem nie tylko dziennikarzem, ale również politologiem, więc nie jest mi obojętna lokalna i krajowa polityka. Ukończyłem "Puszkina", czyli gorzowskie I LO.

Na co dzień mieszkam w oddalonym 40 km od Gorzowa 11-tys. Myśliborzu, stolicy powiatu na Pomorzu Zachodnim. 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.