Austriacki Wuppermann rozbudowuje się. Po zakończeniu inwestycji pracę w mieście znajdzie dodatkowo 30 osób.
Pięć lat temu po dłuższym zastoju gospodarczym w mieście znów rusza produkcja w „blaszanej” firmie w Mało-micach. Pod szyldem Grupy Wuppermann pracę znalazło dwadzieścia osób. Po upadłości dużego Alposa i ostatecznie po trzech przetargach mało-micki zakład przejęła austriacka firma branży stalowej z długoletnią tradycją i stabilną pozycją na rynku. Od tego czasu trwały wzmożone roz-mowy i prace w tym kierunku, bo Wuppermann chciał jak najszybciej wznowić produkcję.
Okazuje się, że firma, która postawiła na działalność w Małomicach, ma bardzo poważne zamierzenia wobec miejskiego zakładu. Przedstawiciele Wuppermanna, którzy przylecieli na spotkanie z burmistrz Sendecką, mocno podkreślali, że do tej pory nie było sytuacji, aby zlikwidowano firmę, w którą weszli. Zakład w Małomicach, który znalazł się w Grupie Wuppermann, obejmuje produkcję rur i obróbkę blach. Biznesmeni chcą wzmocnić swoją obecność we wschodniej Europie, dlatego ten zakup miał dla nich strategiczne znaczenie.
Grupa Wuppermann od ponad 140 lat z powodzeniem działa w sektorze przetwórstwa stali. Na dzień dzisiejszy posiada 12 zakładów produkcyjnych i zatrudnia ponad 1200 pracowników w całej Europie. Okazuje się że „bla-szany” interes w mieście ma się bardzo dobrze, i to do tego stopnia, że Wuppermann poszerza swoją działalność.
– Na dzień dzisiejszy firma mocno się rozwija – mówi Małgorzata Sendecka, burmistrz Małomic. – Będzie budowana duża hala i będzie nowe zatrudnienie – zaznacza, nie kryjąc zadowolenia. – Tym bardziej, że z początku Wup-permann chciał tak naprawdę tylko odkurzyć maszyny i postawić tam pracowników, którzy pracowali tam wcześniej.
Na poniedziałkowej sesji radni postanowili oddać firmie działki, które wcześniej za symboliczną złotówkę
przejęła w swoje posiadanie. – To też jest dla nas duży bodziec, bo będą wpływać podatki i zwiększy się zatrudnienie – przekonywała radnych burmistrz Małomic.
Na nowym terenie Wup-permana wkrótce stanie nowa hala produkcyjna. W praktyce oznacza to 30 nowych miejsc pracy. Budynek znajdujący się na drugiej nabytej działce firma chce wyburzyć i stworzyć plac manewrowy dla tirów i ciężkiego sprzętu.