Błąd w reformie? Dwa świadectwa dla uczniów
Uczeń, który nie zdał w 1. klasie gimnazjum, będzie kontynuował naukę w 7. klasie szkoły podstawowej i otrzyma drugie świadectwo jej ukończenia
Po zakończeniu ostatniego roku szkolnego okazało się, że blisko 9 tys. uczniów w całej Polsce nie otrzymało promocji z pierwszej do drugiej klasy gimnazjum. A skoro reforma edukacji zakłada likwidację pierwszych klas gimnazjów już od 1 września, to w jaki sposób uczniowie powtórzą rok?
Ministerstwo Edukacji Narodowej zapewnia, że przy opracowywaniu reformy pod uwagę wzięto wszystkie scenariusze. Jak wyjaśniają przedstawiciele MEN, w wymienionym wyżej wypadku uczeń, który nie zdał w pierwszej klasie gimnazjum, powtórzy ją w siódmej klasie szkoły podstawowej.
Eksperci zwracają jednak uwagę, że taka osoba po zakończeniu nauki w zreformowanej, ośmioletniej szkole podstawowej będzie dysponowała... dwoma świadectwami ukończenia szkoły.
Wszystko przez to, że ci, którzy nie zdali z pierwszej do drugiej klasy gimnazjum, wrócą do podstawówki, którą przecież już raz ukończyli. Kiedy więc zakończą edukację w zreformowanej szkole podstawowej, otrzymają drugie świadectwo, tym razem po ukończeniu ósmej klasy.
Sprawą zainteresował się nawet rzecznik praw obywatelskich. Według opozycji w przepisach określających zasady reformy nie sprecyzowano bowiem jasno, które świadectwo będzie obowiązywało, a które nie.
– W wypadku, kiedy uczeń otrzyma dwa świadectwa, „liczyć się” będzie tylko to ostatnie, czyli świadectwo ukończenia ósmej klasy szkoły podstawowej – wyjaśniła w rozmowie z AIP Justyna Sadlak, rzecznik Ministerstwa Edukacji Narodowej. Sadlak dodała jednak, że poprzednie świadectwo, czyli to, które dostawało się po ukończeniu szóstej klasy szkoły podstawowej, nie będzie unieważnione.
– Przy rekrutacji do liceum będzie jednak brane pod uwagę tylko świadectwo po ósmej klasie. Nie będzie miało znaczenia, że np. na świadectwie po szóstej klasie uczeń mógł pochwalić się wyższą średnią ocen końcowych. Liczyć będzie się tylko i wyłącznie to drugie świadectwo – stwierdziła.