Black Friday czy przyjmie się w Polsce? Mówią eksperci
Black Friday, znany w Polsce jako Czarny Piątek, to akcja promocyjna, która dotarła do nas ze Stanów Zjednoczonych. Czy przyjmie się w naszym kraju?
Jacek Śmigaj, dyrektor zarządzający Media Markt w Kielcach: -Myślę, że tak. W Polsce przyjęły się przecież inne rzeczy, które przywędrowały z Ameryki, na przykład walentynki czy halloween, więc sądzę, że również i Black Friday u nas się zakorzeni. Dlaczego? Bo każda akcja, która dotyczy dużych obniżek cen w sklepach, jest po prostu trafionym pomysłem. Klienci generalnie na to czekają. Jeżeli tylko mają okazję coś upolować, to polują. Ludzie czują, że kiedy trafia się okazja kupić coś za cenę niższą, niż zazwyczaj, to starają się to wykorzystać. I tak też było u nas. Ci, którzy przyszli do Media Markt w piątek z rana, od razu rzucili się na najlepsze oferty, i te, które znaleźli w internecie na naszej stronie, i te, na które natknęli się po wejściu do marketu. Kupowali sprzęty z każdego działu, między innymi komputery, telewizory, smartfony czy ekspresy do kawy.
Profesor Włodzimierz Batóg, historyk i amerykanista z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach: - Zależy to od jednej ważnej rzeczy. Chodzi o to, by rynek nie oferował klientom tych towarów, które zalegają mu w magazynach, a więc nie wykorzystywał takich okazji jak właśnie Black Friday do pozbycia się części starego asortymentu. Przeceny muszą być więc autentyczne, a nie fikcyjne, które są tylko zabiegiem marketingowym. Bo ja odnoszę wrażenie, że w Polsce większość przecen jest tylko właśnie zabiegiem marketingowym, zaś w USA podczas Black Friday konsumentom oferowane są pełnowartościowe produkty. Ale, podsumowując, moim zdaniem, ta akcja w Polsce się przyjmie, bo rynek jest u nas wygłodniały, tylko sens rzeczywisty będzie miała jedynie wtedy, gdy klienci będą zwracać uwagę na jakość oferowanych im towarów.